Do tragedii doszło w sobotę, 8 marca nad ranem w klubie nocnym Mansion Live przy 3801 W. Lake Street w Stone Park na zachodnich przedmieściach Chicago.
Według miejscowej policji, około 1.40 am w zatłoczonym klubie wywiązała się bójka, podczas której ochroniarz wyciągnął broń i oddał jeden strzał. Klubowicze rzucili się do wyjścia, kula trafiła 21-letnią kobietę w twarz.
Lekarz sądowy powiatu Cook stwierdził śmierć kobiety na miejscu. Zgon został sklasyfikowany jako zabójstwo. Rodzina zidentyfikowała ofiarę jako 21-letnią Zulmę Danielę Calderon z Chicago.
Ochroniarz został aresztowany. Policja kontynuowała śledztwo przy współpracy specjalnej jednostki ds. poważnych przestępstw, West Suburban Major Crimes Task Force.
W poniedziałek rano nie było informacji o zarzutach dla ochroniarza. Nie było też jasne, czy był on zatrudniony przez prywatną firmę ochroniarską, czy pracował dla policji.
Kierownictwo klubu w oświadczeniu wyraziło żal i współczucie dla „wszystkich dotkniętych tą tragedią”. W sobotę klub był zamknięty.
Bywalcy klubu i okoliczni mieszkańcy powiedzieli mediom, że bójki w klubie już wcześniej były problemem.
(jm)