Jedynego gola w Gdyni już po upływie 60 sekund gry uzyskał Adam Ratajczyk.
Zespół z Trójmiasta, trenowany od zimowej przerwy przez Dawidę Szwargę, może nie zachwyca, ale regularnie punktuje. Z 10 spotkań wygrał siedem, trzy zremisował i z dorobkiem 64 punktów pewnie prowadzi w tabeli.
Gdynianie mają sześć punktów przewagi nad Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, która w poniedziałek zagra w Pruszkowie z dziewiątym Zniczem.
Najwięcej oczekiwań przed 29. kolejką było wobec konfrontacji czwartej w tabeli Polonii Warszawa z trzecią Wisłą Płock. Sprawdziło się powiedzenie o "małym deszczu z dużej chmury"... Przy Konwiktorskiej goli nie było, z czego bardziej zadowoleni mogą być goście, gdyż zatrzymali rozpędzone "Czarne Koszule" i zachowali trzypunktową przewagę nad nimi. Z drugiej strony w końcówce tylko świetnym interwencjom bramkarza Mateusza Kuchty stołeczny zespół zawdzięcza jeden punkt.
W poprzednim sezonie Polonia utrzymanie zapewniła sobie dopiero w ostatniej kolejce, a obecny zaczęła od zaledwie jednego punktu w sześciu meczach. Po nieudanym początku władze klubu zatrudniły trenera Mariusza Pawlaka, byłego zawodnika stołecznej jedenastki, i drużyna zaczęła imponujący marsz w górę tabeli. Jest niepokonana od 29 listopada, w ostatnich 11 meczach ligowych zanotowała osiem zwycięstw i teraz po raz trzeci zremisowała. Wiosną tyle samo punktów wywalczyły tylko Arka i mogący poprawić jeszcze dorobek GKS Tychy.
Kibice "Nafciarzy" też nie mogą narzekać na dyspozycję swoich ulubieńców. Czwarty mecz bez porażki, w tym roku tylko jedna przegrana i wyraźna przewaga nad siódmą drużyną w tabeli, co oznacza, że udział w barażach o ekstraklasę jest raczej pewny.
Z podziału punktów w Warszawie najbardziej mogą być zadowoleni piłkarze i kibice Wisły Kraków.
"Biała Gwiazda" wcześniej w sobotę zapewniła sobie radosne święta, wygrywając z Pogonią Siedlce 1:0. Gola na wagę piątego z rzędu zwycięstwa uzyskał w 39. minucie Portugalczyk Frederico Duarte. Wszystkie zostały odniesione różnicą jednej bramki.
Drużyna trenera Mariusza Jopa ma 52 punkty i awansowała na czwartą lokatę, kosztem Polonii, która zgromadziła o jeden mniej.
Dwa najlepsze zespoły po 34. kolejce bezpośrednio awansują do ekstraklasy, a ekipy z miejsc 3-6 o ostatnią przepustkę powalczą w dwustopniowych barażach.
Z kolei trzy ostatnie kluby opuszczą 1. ligę. Na razie w najgorszej sytuacji jest Pogoń Siedlce, która zamyka tabelę z 19 pkt. Inny beniaminek - Stal ze Stalowej Woli (2:2 z imienniczką z Rzeszowa) - ma 20, a 21... spadkowicz z ekstraklasy Warta Poznań, którą w poniedziałek czeka wyjazdowe starcie z szóstą Miedzią Legnica.
Warta oraz Kotwica i - niespodziewanie - Ruch, który na wiosnę spadł z czwartej pozycji na 10., to trzy drużyny czekające na pierwsze ligowe zwycięstwo w tym roku. Ekipy z Kołobrzegu i Chorzowa spotkają się we wtorek na Pomorzu.