Perdue, który przez sześć lat był republikańskim senatorem z Georgii, uzyskał poparcie polityków obydwu partii, zdobywając 67 głosów wobec 28 przeciwko.
Nowy ambasador w Pekinie to były prezes sieci sklepów Dollar General i koncernu Reebok, firm mających znaczące związki biznesowe z Chinami, a w przeszłości wyrażał bardziej ugodowe stanowisko wobec ChRL. Podczas wysłuchania przed senacką komisją zaostrzył jednak retorykę, twierdząc że Chiny prowadzą "wojnę nowego rodzaju" przeciwko USA, wskazując m.in. na penetrację przez chińskich hakerów rosyjskich sieci energetycznych i innej infrastruktury krytycznej.
"Marksistowski nacjonalizm przekształca Chiny, a ich globalne ambicje zagrażają obecnemu porządkowi światowemu" - zeznawał przed komisją.
Do zatwierdzenia nominacji - jednej z pierwszych zatwierdzonych nominacji ambasadorskich Trumpa - dochodzi na tle toczącej się wojny handlowej między mocarstwami. Choć po wprowadzeniu 145 proc. ceł na towary z Chin administracja Donalda Trumpa sygnalizowała chęć deeskalacji sporu, władze Państwa Środka dotąd nie podjęły rozmów w celu zażegnania kryzysu, domagając się uprzedniego zniesienia jednostronnie nałożonych przez Waszyngton taryf i większego szacunku dla Chin.
„Senatorze Perdue, czeka pana ciężka praca — przed panem prawdziwe wyzwanie, szczególnie w ciągu najbliższych czterech lat” — powiedział we wtorek szef komisji spraw zagranicznych, senator Jim Risch.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)