Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Trump: Mike Waltz będzie ambasadorem przy ONZ

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w czwartek, że Mike Waltz, dotychczas pełniący rolę doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, zostanie ambasadorem Stanów Zjednoczonych przy ONZ. Jego rolę tymczasowo obejmie sekretarz stanu Marco Rubio.
Reklama
Trump: Mike Waltz będzie ambasadorem przy ONZ

Autor: Adobe Stock

"Z przyjemnością ogłaszam, że nominuję Mike’a Waltza na stanowisko kolejnego ambasadora Stanów Zjednoczonych przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Od czasu służby w mundurze na polu bitwy, w Kongresie i jako mój doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz ciężko pracował, aby interesy naszego narodu były na pierwszym miejscu. Wiem, że zrobi to samo w swojej nowej roli" - zaznaczył Trump we wpisie na portalu społecznościowym Truth Social. Jak dodał, tymczasowo funkcję doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego będzie sprawował sekretarz stanu Marco Rubio, łącząc ją z obecnym stanowiskiem.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Rubio będzie pierwszym politykiem od czasu Henry'ego Kissingera który łączy dwie najważniejsze role w polityce zagranicznej USA.

"Razem będziemy kontynuować nieustanną walkę, aby Ameryka i świat znów były BEZPIECZNE" - zapowiedział prezydent.

Trump potwierdził tym samym doniesienia o zwolnieniu Waltza, byłego komandosa i kongresmena z Florydy. Jego pozycja w Białym Domu mocno osłabła od czasu afery Signalgate, kiedy Waltz omyłkowo zaprosił na grupowy czat najwyższych urzędników państwowych na temat planowanych uderzeń w Jemenie redaktora naczelnego magazynu "The Atlantic" Jeffreya Goldberga. Jeszcze trzy dni wcześniej w wywiadzie z Goldbergiem Trump przekonywał, że pozycja Waltza jest bezpieczna.

Media, w tym "Washington Post", donosiły, że mimo publicznego wsparcia dla Waltza Trump był wściekły na swojego doradcę, lecz nie zwolnił go od razu, bo nie chciał ulegać presji mediów w tej sprawie. Według "New York Timesa" Waltz w ostatnim czasie opowiadał się za nałożeniem silnych sankcji na Rosję wobec rosyjskiego oporu przejawianego w negocjacjach pokojowych.

Portal Politico podał, że w gronie potencjalnych następców Waltza jest m.in. krytykowany za prorosyjskość wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff, zastępca szefa personelu Białego Domu Stephen Miller, dyrektor Rady Bezpieczeństwa Narodowego ds. walki z terroryzmem Sebastian Gorka czy specjalny wysłannik ds. misji specjalnych Richard Grenell.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama