"Nic się nie stanie, dopóki Putin i ja się nie spotkamy" – powiedział Trump dziennikarzom na pokładzie samolotu prezydenckiego tuż przed wylądowaniem w Dubaju, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Prezydent zapewnił, że nie jest zaskoczony nieobecnością Władimira Putina w Turcji. Według niego Putin przybyłby na rozmowy tylko wówczas, gdyby zjawił się tam również Trump.
Wcześniej w czwartek prezydent USA nie wykluczył, że w piątek uda się do Turcji, jeśli dojdzie do postępu w negocjacjach między Ukrainą i Rosją.
"Myślałem o tym, by tam pojechać. (...) Gdyby coś się wydarzyło, pojechałbym w piątek, gdyby było to zasadne" - powiedział Trump, cytowany przez agencję Reutera.
Nieobecność Putina na planowanych w czwartek rozmowach ukraińsko-rosyjskich w Turcji osłabiła perspektywy negocjacji pokojowych – ocenił Reuters. (PAP)