Pierwszy set był niezwykle wyrównany, a więcej zimnej krwi w tie-breaku zachowała Gauff. Jednak w drugiej partii lepsza była Zheng. W trzecim secie Chinka prowadziła już 5:3. Amerykanka zdołała jednak ponownie zwyciężyć po tie-breaku. Mecz trwał trzy godziny i 34 minuty. Zakończył się po północy. Gauff trzeci raz w karierze grała z Zheng i odniosła trzecie zwycięstwo.
"Wiem, że w finale będziecie kibicować Jasmine, ale nie przeszkadza mi to" - powiedziała Gauff do publiczności po zakończonym meczu.
Finał turnieju na kortach Foro Italico w Rzymie odbędzie się w sobotę.
Paolini zajmuje obecnie piąte miejsce w rankingu WTA. Gdyby wygrała turniej w Rzymie, miałaby na koncie 5865 punktów. To oznaczałoby, że wskoczyłaby na czwartą pozycję w rankingu WTA, wyprzedzając Igę Świątek. Najlepsza polska tenisistka w trzeciej rundzie przegrała z Amerykanką Danielle Collins i straci wiele punktów, gdyż przed rokiem triumfowała w stolicy Włoch.