Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 11 czerwca 2025 09:09

Były dyrektor FBI objęty śledztwem. Kontrowersyjny wpis Jamesa Comeya wywołał burzę

Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) oraz Secret Service prowadzą śledztwo wobec byłego dyrektora FBI Jamesa Comeya po tym, jak opublikował na Instagramie zdjęcie, które niektórzy interpretują jako wezwanie do przemocy wobec prezydenta Donalda Trumpa.
Reklama
Były dyrektor FBI objęty śledztwem. Kontrowersyjny wpis Jamesa Comeya wywołał burzę
James Comey i zdjęcie zamieszczone przez niego na Instagramie

Autor: Alex Edelman / Zuma Press / Forum/X

Comey zamieścił na Instagramie fotografię muszli i kamieni ułożonych na plaży w napis „86 47”. W slangu restauracyjnym 86 może oznaczać: „usuń”, „wyrzuć” lub „pozbądź się”. Liczba 47 może odnosić się do 47. prezydenta USA, czyli Donalda Trumpa, sugerując potencjalnie przemocowy podtekst.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

„Fajny układ muszelek podczas mojego spaceru po plaży" – napisał Comey w poście, który szybko został usunięty po komentarzach, że zawiera groźbę. W kolejnej wiadomości były szef FBI zaprzeczył jakoby namawiał do przemocy i dodał, że „zdecydowanie sprzeciwia się przemocy we wszystkich okolicznościach”.

Jednak sekretarz ds. Bezpieczeństwa Krajowego Kristy Noem ogłosiła, że wpis traktowany jest jako potencjalne zagrożenie dla życia prezydenta, a Dyrektor Wywiadu Narodowego Tulsi Gabbard stwierdziła w wywiadzie z Fox News, że Comey powinien trafić do więzienia.  

Były dyrektor FBI James Comey pozostaje postacią kontrowersyjną – przez jednych uznawany za obrońcę instytucji, przez innych za wroga Trumpa. Comey został odwołany ze stanowiska szefa FBI w 2017 r., przed upływem swojej kadencji, przez Trumpa. Prezydent przyznał, że decyzję tę podjął, w związku z prowadzonym przez służby dochodzeniem próbującym ustalić, czy współpracownicy Trumpa mogli współpracować z Rosją w celu ingerencji w wybory prezydenckie w 2016 r. Oskarżył on także Comeya, że nie rekomendował postawienie zarzutów karnych Hillary Clinton, kandydatce Demokratów na prezydenta w 2016 r., za korzystanie z prywatnego serwera poczty e-mail w czasie, gdy pełniła funkcję sekretarza stanu. (tos, PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama