Jak podała lokalna stacja KDK, tornado, które w piątek przeszło przez obszar St. Louis osiągając maksymalną prędkość wiatru 245 kilometrów na godzinę, spowodowało śmierć pięciu osób, kilkadziesiąt osób doznało obrażeń. Straty materialne oszacowana na około 1 miliard dolarów.
W niedzielny poranek niemal 50 tys. gospodarstw domowych w aglomeracji St. Louis, głównie w północnej części miasta, nadal nie miało prądu.
Według szacunków firmy energetycznej Ameren, od soboty liczba odbiorców pozbawionych energii elektrycznej zmniejszyła się niemal o połowę. Wcześniej bez prądu pozostawało blisko 100 000 gospodarstw domowych.
Burmistrz miasta Cara Spencer, podczas niedzielnej konferencji prasowej oszacowała straty i podkreśliła, że odbudowa będzie długotrwałym procesem. Zaznaczyła, że wsparcie finansowe jest „bardzo potrzebne”.
Godzina policyjna, która obowiązywała od godziny 21, została zniesiona w niedzielę, jednak nadal obowiązuje w najbardziej zniszczonych przez żywioł częściach miasta.
„To będzie długa odbudowa, ale wszystkie drogi zostały już uprzątnięte” – powiedziała Spencer. Zaapelowała o ostrożność, ponieważ od poniedziałku do wtorku prognozowane są kolejne gwałtowne zjawiska pogodowe. Przyznała, że ubiega się o ogłoszenie federalnego stanu wyjątkowego i ewentualną pomoc, ale podkreśliła, że nie jest to szybki proces.
„Naprawdę potrzebujemy funduszy, aby przetrwać najbliższe dni i tygodnie” – apelowała Spencer.
Burmistrz poinformowała o współpracy miasta z Fundacją Społeczności St. Louis w celu utworzenia Funduszu Reagowania na Tornada Miasta St. Louis, którego strona internetowa wkrótce będzie dostępna. Jej zespół współpracował z urzędnikami stanowymi i federalnymi w celu uruchomienia innych źródeł finansowania.
Krajowa Służba Meteorologiczna (NWS) wyjaśniła, że tornado uformowało się w bezpośrednim sąsiedztwie St. Louis i przeszło przez północną część miasta. Ogród zoologiczny w St. Louis poinformował, że w niedzielę pozostanie zamknięty z powodu szkód poniesionych w wyniku gwałtownych warunków atmosferycznych.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)