W czasie spotkania z tysiącami wiernych z całego świata na placu Świętego Piotra papież powiedział: "Coraz bardziej niepokojąca i bolesna jest sytuacja w Strefie Gazy. Ponawiam mój żarliwy pokój o to, by umożliwić dostarczenie godnej pomocy humanitarnej i położyć kres działaniom zbrojnym, których przejmującą cenę płacą dzieci, ludzie starsi i chorzy".
Zwracając się do pielgrzymów z Niemiec Leon XIV podkreślił: "W świecie podzielonym i zranionym przez nienawiść i wojnę jesteśmy wezwani do tego, by siać nadzieję i budować pokój".
Wiernym mówiącym po portugalsku powiedział: "W miesiącu maryjnym chciałbym powtórzyć zaproszenie Dziewicy z Fatimy: odmawiajcie każdego dnia różaniec o pokój". "Razem z Maryją prośmy o to, by ludzie nie zamykali się na ten dar Boga i by rozbroili swoje serce" - dodał.
Na początku audiencji papież powiedział, że kontynuuje cykl katechez z okazji Roku Świętego, rozpoczęty przez Franciszka.
Nawiązał do przypowieści o siewcy i wyjaśnił: "W pewnym sensie w tej opowieści możemy rozpoznać sposób komunikacji Jezusa, który może nas wiele nauczyć jak głosić Ewangelię dzisiaj".
"Przypowieść o siewcy mówi właśnie o dynamice słowa Bożego i skutkach, jakie ono wywołuje. Każde słowo Ewangelii jest bowiem jak ziarno zasiane w ziemi naszego życia" - mówił Leon XIV.
"Jesteśmy przyzwyczajeni do kalkulowania rzeczy – i czasami jest to konieczne – ale to nie dotyczy miłości!" - zauważył papież. Podkreślił, że sposób, w jaki ten - jak dodał - "rozrzutny siewca sieje ziarno jest obrazem tego, jak Bóg nas miłuje".
"Ta przypowieść Jezusa mówi nam, że Bóg sieje ziarno swojego słowa na wszystkich rodzajach gleby, to znaczy w każdą sytuację naszego życia: czasami jesteśmy bardziej powierzchowni i rozproszeni, czasami dajemy się ponieść entuzjazmowi, czasami jesteśmy przytłoczeni troskami życia, ale są też chwile, kiedy jesteśmy gotowi i gościnni" - dodał Leon XIV.
Zwrócił uwagę na obraz Vincenta van Gogha "Siewca o zachodzie słońca". Zaznaczył: "Ten obraz przedstawiający siewcę w palącym słońcu mówi mi również o trudzie rolnika. I uderza mnie to, że van Gogh ukazał za plecami siewcy już dojrzałe zboże. Wydaje mi się, że jest to obraz nadziei: w ten czy inny sposób ziarno przyniosło plon".
Dodał: "W centrum sceny nie znajduje się jednak siewca, który stoi z boku, lecz cały obraz jest zdominowany przez słońce, być może po to, aby przypomnieć nam, że to Bóg kieruje historią, nawet jeśli czasami wydaje się nieobecny lub odległy".
"Prośmy Pana o łaskę, abyśmy zawsze przyjmowali to ziarno, którym jest Jego słowo" - wezwał.
Na zakończenie Leon XIV powiedział: "Nie możemy zakończyć naszego spotkania bez wspomnienia z wielką wdzięcznością umiłowanego papieża Franciszka, który dokładnie miesiąc temu wrócił do domu Ojca".
Z Watykanu Sylwia Wysocka (PAP)