"Zrealizowaliśmy cel, ale oczywiście przed nami jeszcze dużo pracy. Nikt nie zamierza się relaksować czy odpoczywać. Zdajemy sobie sprawę, że będzie coraz trudniej" - skomentował Sam Bennett, który tego dnia strzelił dwa gole i miał asystę.
Dobrze spisali się też Carter Verhaeghe, który miał trzy asysty, Matthew Tkachuk - gol i asysta oraz Aaron Ekblad i Evan Rodrigues - po dwie asysty. Na listę strzelców wpisali się też Szwed Gustav Forsling i Fin Aleksander Barkov. Bramkarz Siergiej Bobrowski obronił 17 strzałów i po raz trzeci zachował czyste konto w fazie play off tego sezonu.
"On jest niesamowity w każdym meczu. W bramce jest spokojny i skoncentrowany. Interweniuje w wielkim stylu, kiedy musi, i daje drużynie mnóstwo energii, napędza ją" - powiedział Bennett.
Kolejne dwa mecze odbędą się w Sunrise na Florydzie w sobotę i w poniedziałek.