Około godz. 2:10 am w sobotę, 31 maja, policjanci zostali wezwani do awantury i strzałów przed jednym z lokali w rejonie 3100 North Central Ave. na północnym zachodzie Chicago. Na miejscu zgłoszenia czekał pracownik lokalu, który wskazał funkcjonariuszom grupę uczestniczącą w bójce. Policja szybko zidentyfikowała domniemanego sprawcę strzelaniny, który próbował oddalić się czerwonym pickupem.
Policjanci podeszli do pojazdu i wezwali kierowcę do opuszczenia auta. Mężczyzna jednak ruszył w ich stronę, potrącając jednego z funkcjonariuszy. W odpowiedzi policjanci otworzyli ogień.
Auto odjechało z miejsca zdarzenia, lecz zostało odnalezione kilka ulic dalej w okolicy 3200 North Menard Ave. Obok samochodu leżał mężczyzna z licznymi ranami postrzałowymi. Został przetransportowany do szpitala Illinois Masonic Medical Center w stanie krytycznym. Tożsamość 28-latka w niedzielę, 1 czerwca, nie została jeszcze ujawniona.
Policja poinformowała również, że w jego aucie znaleziono broń. Nie było wiadomo, czy potrącony funkcjonariusz trafił do szpitala.
Całe zajście bada Biuro Odpowiedzialności Cywilnej Policji (COPA). Funkcjonariusze biorący udział w interwencji zostali – zgodnie z procedurą – tymczasowo odsunięci od obowiązków służbowych na minimum 30 dni.
Prowadzący śledztwo apelują do świadków zdarzenia o kontakt pod numerem (312) 746-3609.
(tos)