Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Liga NHL - "Nafciarze" rozbici na Florydzie

Hokeiści Florida Panthers pokonali na własnym lodowisku w Sunrise Edmonton Oilers 6:1 w trzecim meczu finału play off ligi NHL. W rywalizacji o Puchar Stanleya, która toczy się do czterech zwycięstw, obrońcy trofeum objęli prowadzenie 2-1. Kolejne spotkanie - w czwartek, także na Florydzie.
Reklama
  • Źródło: PAP
Liga NHL - "Nafciarze" rozbici na Florydzie
37-letni Brad Marchand został najstarszym graczem w historii NHL, który uzyskał gola w każdym z trzech pierwszych spotkań finału fot. Facebook/ESPN

Dwie wcześniejsze finałowe potyczki były bardzo wyrównane i kończyły się różnicą jednego gola. Poniedziałkowy mecz miał całkiem inny przebieg.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Gospodarze objęli prowadzenie już w 56. sekundzie gry, kiedy krążek do siatki w zamieszaniu podbramkowym skierował Brad Marchand. 37-letni napastnik został najstarszym w historii NHL, który uzyskał gola w każdym z trzech pierwszych spotkań finału.

Po pierwszej tercji było 2:0, gdyż w 18. minucie Carter Verhaeghe pokonał Stuarta Skinnera, gdy miejscowi grali w liczebnej przewadze.

Kanadyjski zespół odpowiedział na początku drugiej tercji golem Coreya Perry'ego, ale po kolejnych sześciu minutach było już 4:1. Jedną z bramek zdobył Sam Bennett, który z 14 trafieniami jest najlepszym strzelcem fazy play.

W ostatniej odsłonie Panthers strzelili jeszcze dwa gole i wygrali 6:1. W połowie tej tercji doszło do potężnej awantury, wskutek której sędziowie nałożyli kary aż na 13 zawodników.

"Zagraliśmy dokładnie tak, jak chcieli rywale. Co nie zmienia faktu, że byli świetni w tym meczu" - przyznał Skinner, którego w bramce "Nafciarzy" po piątym trafieniu gospodarzy zastąpił Calvin Pickard.

Drugi rok z rzędu w finale grają te same drużyny. Zespół z Edmonton chce nie tylko zrewanżować się za ubiegłoroczną porażkę 3-4, ale i zakończyć 35-letnie oczekiwanie na szósty w historii klubu tytuł. Jednocześnie Kanada, ojczyzna hokeja na lodzie, czeka na taki sukces od 32 lat. W 1993 roku zwyciężył zespół Montreal Canadiens, a później nastąpiła seria triumfów ekip amerykańskich.

"Pantery" po raz trzeci z rzędu awansowały do finału i mają szansę na drugi tytuł.

Powtórka finału sezon po sezonie ma miejsce po raz 12. Dotychczas siedmiokrotnie górą byli obrońcy Pucharu Stanleya, a cztery razy pretendentom udało się pokonać mistrzów, ale zawsze od kiedy wprowadzono system play off z udziałem 16 drużyn.

Najpóźniej triumfator rozgrywek będzie znany 20 czerwca.

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama