Niedziela była niezwykle udana dla Puławskiej, która sięgnęła po dwa krążki. Najpierw rywalizowała w jedynce na 500 m - w tej konkurencji już dwukrotnie wygrywała podczas tegorocznych Pucharów Świata. Tym razem kajakarka AZS AWF Gorzów musiała uznać wyższość Węgierki Zsoki Csikos, z którą przegrała wyraźnie - o ponad 0,7 s.
Puławska po finale miała zaledwie półtorej godziny odpoczynku i musiała ponownie wsiąść do kajaka, w którym czekała na nią Martyna Klatt. To zupełnie nowa osada, która dotąd tylko raz startowała w zawodach - w maju na Pucharze Świata w Poznaniu. Na Torze Regatowym Malta podopieczne Zbigniewa Kowalczuka zajęły drugie miejsce.
W finałowym wyścigu w Racicach Polki musiały odpierać ataki Niemek Pauliny Paszek i Pauline Jagsch oraz Węgierek Blanki Kiss i Anny Lucz. Ostatnie 100 metrów było imponujące w wykonaniu biało-czerwonych, które wygrały z wyraźną przewagą - 0,66 s.
Glazunow przegrał o sekundę z Mołdawianinem Sergheiem Tarnovschi. Trzeci był Włoch Carlo Tacchini. .
Wyścigi jedynek na pięć kilometrów (konkurencja nieolimpijska) tradycyjnie już zakończyły mistrzostwa. Do rywalizacji zgłosił się tylko Głazunow, który przez niemal cały dystans toczył wyrównany pojedynek z utytułowanym Mołdawianinem. Ostatecznie Polak przegrał złoty medal o równą sekundę.
O pechu mogły mówić kanadyjkarki Sylwia Szczerbińska i Dorota Borowska, które rywalizowały na olimpijskim dystansie 500 m. Na półmetku wyścigu Polki były trzecie i miały sporą przewagę nad czwartymi Węgierkami. Rywalki jednak zaczęły się zbliżać w błyskawicznym tempie i obie załogi niemal równocześnie wpadły na metę. Po analizie fotofiniszu okazało się, że Polki były czwarte, a do brązowego medalu straciły zaledwie 0,06 s. Po złoto sięgnęły Hiszpanki, drugie były Ukrainki.
W rywalizacji męskich dwójek kanadyjkowych na 500 m Aleksander Kitewski i Norman Zezula zajęli siódmą lokatę, a Głazunow był piąty w jedynce na 500 m. Szóste miejsce zajęli kajakarze Alex Borucki i Valerii Vichev w konkurencji K2 500 m.
Polscy reprezentanci sześciokrotnie stawali na podium w mistrzostwach Starego Kontynentu. W sobotę w jedynce na 200 m złoty medal zdobyła Borowska, a w tej samej konkurencji Oleksii Koliadych sięgnął po srebro. Trzecie miejsce zajęła męska czwórka kajakowa (Jakub Stepun, Vichev, Sławomir Witczak, Jarosław Kajdanek) na dystansie 500 m.
Prezes Polskiego Związku Kajakowego Grzegorz Kotowicz przyznał, że wyniki osiągnięte przez biało-czerwonych w Racicach napawają optymizmem.
"Ten rok poolimpijski nie jest najważniejszy, jeśli chodzi o liczbę medali zdobywanych na imprezach. Ale też liczyliśmy na te medale. Trenerzy poszczególnych grup mają czas na eksperymenty, mamy nowe osady, dochodzą też młodzi zawodnicy. A wyniki pokazują, że jesteśmy cały czas w czołówce. Sześć medali, z czego cztery w konkurencjach olimpijskich, ale też kilka czwartych miejsc - to jest dobry prognostyk na przyszłość. Wszystkie grupy pokazały, że są na światowym poziomie i mogą powalczyć o medale igrzysk olimpijskich" - powiedział PAP Kotowicz.
Jak dodał, cieszy go postawa kajakarzy, którzy mimo młodego wieku, notują coraz lepsze rezultaty.
"Świetny występ i medal czwórki, a dwójka Vichev, Borucki w eliminacjach uzyskała najlepszy czas. W finale zabrakło im doświadczenia i opływania, ale to szóste miejsce jest naprawdę dobrym wynikiem. Tym bardziej że ci młodzi zawodnicy od niedawna pływają razem" - podkreślił sternik związku.