30-letnia Deirdre Kemp została aresztowana 19 czerwca – poinformowała chicagowska policja. Kobieta usłyszała zaostrzony zarzut nierozważnej jazdy powodującej obrażenia ciała, ucieczkę przed policją i jazdę z zawieszonym prawem jazdy.
Kemp otrzymała też dwa mandaty – za jazdę bez ważnego ubezpieczenia i niestosowanie się do poleceń policji.
Do zdarzenia doszło 10 czerwca podczas antydeportacyjnych protestów w centrum Chicago, które początkowo przebiegały pokojowo. Tysiące manifestanów maszerowało ulicami Chicago, gdy nagle bordowy sedan wjechał w tłum na Monroe Street.
66-letnia kobieta została ranna. Heather Blair miała złamaną rękę, siniaki i zadrapania. Jak relacjonowała w mediach, około 6.20 pm maszerowała ulicą z innymi demonstrantami w rejonie ulic Wabash i Monroe, gdy zobaczyła jadący wprost na tłum czerwony samochód.
Kobieta nie pamięta, czy została uderzona, lecz karetka straży pożarnej przewiozła ją do szpitala Northwestern Memorial. Zdaniem służb, to cud, że nikt inny nie ucierpiał.
Deirdre Kemp miała ponownie stanąć przed sądem w czwartek 26 czerwca.
(jm)