Polki po raz drugi sprawiły niespodziankę, gdyż w barażu o ćwierćfinał były lepsze od mistrzyń olimpijskich Niemek (20:18). To największy sukces reprezentacji kobiet w historii występów w mundialu.
Biało-czerwone od początku dobrze "weszły" w spotkanie prowadziły 4:2 i 6:3 po rzucie za dwa punkty Aleksandry Zięmborskiej, wicemistrzyni świata U-23 sprzed dwóch lat. Rywalki zmniejszyły straty do 5:6, ale z dystansu zaczęła trafiać specjalistka od takich rzutów Klaudia Gertchen. Po jej akcjach oraz rzutach za dwa punkty ponownie Zięmborskiej i Pawłowskiej podopieczne olimpijki z Sydney Edyty Koryzny w tradycyjnej odmianie koszykówki wygrywały 13:8 i 15:12.
Francuzki nie potrafiły znaleźć sposobu na waleczną Zięmborską i faulowały ją. Polska koszykarka zachowała jednak w końcówce zimną krew - trafiła pięć z sześciu rzutów wolnych i przewaga wzrosła do 18:13 na 27 sekund przed końcem.
Tego prowadzenia wicemistrzynie świata z 2023 r. oraz złote medalistki globu z 2022 r. już nie zdołały zniwelować i Polki padły sobie w objęcia. Punkty zdobyły: Zięmborska 11, Gertchen 4, Pawłowska 2, Telenga 2.
Biało-czerwone w fazie grupowej zajęły drugie miejsce w gr. A z bilansem 3-1 i z drabinki barażowej "wpadły" na trzeci zespół gr. D - Niemki, które pokonały po zaciętym pojedynku, co dało im awans do 1/4 finału.
W drugim półfinale w sobotę Kanada, która pokonała Hiszpanię, wicemistrza IO z Paryża 11:10, zmierzy się z Holandią. Zawodniczki Niderlandów były lepsze od Australijek (21:11), które jako jedyne wygrały z biało-czerwonym w fazie grupowej.
W składzie na MŚ, w porównaniu z zespołem, który w Bukareszcie wywalczył awans do mistrzostw Europy w Kopenhadze (5-7 września) nastąpiła jedna zmiana: Telenga zastąpiła Stephanie Mavungę, która w połowie maja dołączyła do kadry tuż po zakończeniu sezonu w lidze hiszpańskiej (zdobyła mistrzostwo z BC Valencia).
Biało-czerwone w mundialu uczestniczą po raz czwarty. W debiucie w 2016 r. w chińskim Kantonie były 13., a dwa lata temu w Wiedniu - 19. W 2022 r. w belgijskiej Antwerpii dotarły do ćwierćfinału, w którym po zaciętej walce musiały uznać wyższość Litwinek (16:19) i zostały sklasyfikowane na siódmym miejscu.
Za rok Polska będzie gospodarzem MŚ, które odbędą się w Warszawie, co zapewnia udział w imprezie bez kwalifikacji.