Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 20 sierpnia 2025 06:28
Reklama KD Market

Polskie nazwisko wśród aresztowanych w hotelu na przedmieściach, gdzie umówili się na płatny seks

27 mężczyzn zostało aresztowanych po tym, jak pojawili się w hotelu na dalekich północnych przedmieściach na umówiony płatny seks. Usługi zaoferowali w internecie tajni detektywi z biura szeryfa powiatu Lake.
Reklama
Polskie nazwisko wśród aresztowanych w hotelu na przedmieściach, gdzie umówili się na płatny seks

Autor: Adobe Stock

Aresztowania w hotelu w rejonie Gurnee na dalekich północnych przedmieściach miały miejsce w ubiegłym tygodniu i były częścią dwudniowej tajnej operacji zwalczania handlu ludźmi – potwierdziły władze w sobotę, 28 czerwca.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Łącznie aresztowano 27 mężczyzn tuż po tym, jak przybyli do hotelu w rejonie Gurnee i zaoferowali pieniądze za seks. Każdy z nich usłyszał po jednym zarzucie nakłaniania do czynności seksualnej. Zostali przewiezieni do więzienia powiatu Lake w Waukegan.

Operacja specjalnej jednostki z biura szeryfa powiatu Lake była wymierzona w osoby, które szukają płatnego seksu na internetowych stronach z ogłoszeniami.

Większość aresztowanych to dwudziestoparo- i trzydziestoparolatkowie. Najmłodszy mężczyzna miał 20 lat, najstarszy – 61. Wśród aresztowanych było 6 mieszkańców Wisconsin, pozostali pochodzili z północnych i północno-zachodnich przedmieść Chicago. Władze podały, że dwóch mężczyzn stawiało opór przy aresztowaniu i usłyszało dodatkowe zarzuty.

Wśród aresztowanych jest 26-letni Eryk P. Plawinski z Algonquin oraz 30-letni James A. Kavinsky z Niles.

Według policji, handlarze ludźmi często wystawiają swoje ofiary na stronach internetowych reklamujących płatny seks. Zmuszają je do prostytucji poprzez przemoc fizyczną, manipulację, oszustwa i wymuszenia. Ich zdaniem, odcięcie popytu jest kluczowym składnikiem ukrócenia procederu handlu ludźmi.

Funkcjonariusz policji szeryfa powiatu Lake Christopher Covelli wyjaśnił, że wbrew pozorom prostytucja jest często częścią większego procederu handlu ludźmi.

„Podczas gdy niektórzy mogą postrzegać prostytucję jako dobrowolną transakcję między dorosłymi, doświadczenie i praca dochodzeniowa konsekwentnie pokazują, że wiele osób sprzedawanych za seks nie uczestniczy w niej dobrowolnie” – powiedział Covelli.

„Operacje te mają na celu ochronę ofiar i pociągnięcie do odpowiedzialności kupców usług seksualnych” – powiedział w komunikacie prasowym szeryf powiatu Lake, John D. Idleburg. „Jeśli nie ma kupca, nie ma rynku”.

Mężczyźni zostali zwolnieni z aresztu do czasu następnego przesłuchania.

(jm)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama