Przy nowym stadionie Wembley w Londynie odsłonięto w piątek pomnik kapitana angielskiej reprezentacji piłkarskiej, mistrzów świata z 1966 r., Roberta (Bobby'ego) Moore'a.
Moore zmarł na raka w 1993 r. Pamiętany jest jako ten, który pierwszy wzniósł do góry Puchar Świata, zdobyty przez Anglików na starym Wembley w 1966 r. (finał Anglia - RFN 4:2).
Pomnik Moore'a będą oglądać fani idący Olimpijską Droga na nowe, 90-tysięczne Wembley, na finałowy mecz o piłkarski Puchar Anglii (19 maja).
Żona piłkarza, Stephanie Moore podczas uroczystości powiedziała: "Jestem zadowolona, że kariera piłkarska Bobby'ego zyskuje takie uznanie, w tak świetnym miejscu jak Wembley. On był oddany futbolowi i kibicom".
Premier Tony Blair, który uczestniczył w ceremonii odsłonięcia pomnika wraz z żyjącymi reprezentantami Anglii z 1966 r., złożył hołd Moore'owi. "Był prawdziwym dżentelmenem i reprezentował sobą to wszystko, co najlepsze w naszym kraju" - powiedział.
Moore, kapitan zespołu West Ham United, rozegrał 108 meczów w reprezentacji Anglii, od debiutu w 1962 r. w meczu z Peru. "Król" futbolu Pele powiedział kiedyś o nim: "Z setek obrońców, przeciwko którym grałem, wybieram Moore'a jako najlepszego ze wszystkich".
Pomnik Moore'a wykonał Philip Jackson, artysta, który jest autorem rzeźby Matta Busby'ego - słynnego trenera Manchesteru United z lat 60. (pomnik usytuowany jest przy stadionie Old Trafford) i pomnika królowej Elżbiety II w Windsor Great Park.
Bobby Moore ma już jeden pomnik, w Upton Park, siedzibie klubu West Ham United, odsłonięty w dziesięć lat po śmierci piłkarza.








