Pierwszą bramkę dla Chelsea uzyskał Joao Pedro (18.), który karierę rozpoczynał... we Fluminense. 23-letni Brazylijczyk oddał techniczne uderzenie z ok. 20 metrów, a gdy piłka wpadła do siatki, powstrzymał radość z szacunku dla swojego pierwszego klubu.
Młody napastnik przeszedł do Chelsea w minioną środę za kwotę szacowaną na ok. 70 milionów euro.
„Jeszcze kilka dni temu Joao Pedro był zawodnikiem Brighton i był na wakacjach” - przypomniano w relacji na żywo na stronie internetowej BBC.
Kilka minut później drużyna z Rio de Janeiro była bliska wyrównania, ale po strzale Herculesa piłkę, która minęła już hiszpańskiego bramkarza Roberta Sancheza, z linii bramkowej w ostatniej chwili wybił jego rodak Marc Cucurella.
Niespełna kwadrans po rozpoczęciu drugiej połowy znów dał o sobie znać Joao Pedro, który podwyższył prowadzenie (56.). Tym razem Brazylijczyk wbiegł w pole karne z piłką i oddał potężny strzał, nie dając żadnych szans 44-letniemu bramkarzowi Fabio, najstarszemu uczestnikowi turnieju. Strzelec ponownie nie okazywał radości z gola.
Obrońcą i kapitanem Fluminense był 40-letni Thiago Silva, który do brazylijskiej ekipy przeniósł się w ubiegłym roku, po czterech sezonach w... Chelsea. Z londyńczykami triumfował m.in. w Lidze Mistrzów w połowie 2021 roku oraz w klubowych mistrzostwach świata kilka miesięcy później.
We wtorek Silva nie miał powodów do zadowolenia, ale w 65. minucie zapobiegł utracie trzeciej bramki, gdy wybił piłkę zmierzającą do bramki sprzed linii.
Chelsea zagra w finale klubowych MŚ po raz trzeci w historii. Dziewięć lat przed triumfem z 2021 roku "The Blues" ulegli Corinthians Sao Paulo 0:1.
Drugi półfinał, pomiędzy tegorocznym triumfatorem europejskiej Ligi Mistrzów Paris Saint-Germain a zwycięzcą tych rozgrywek m.in. w 2024 roku Realem Madryt, zostanie rozegrany na tym samym stadionie w środę o godz. 21 czasu polskiego. Sędzią głównym będzie Szymon Marciniak.
Finał odbędzie się w niedzielę, także w East Rutherford.