Było to piąte spotkanie tych tenisistek. Wszystkie poprzednie pojedynki zakończyły się wygraną raszynianki bez straty seta, z wyjątkiem starcia w Stuttgarcie w roku 2022.
Samsonowa zadebiutowała w ćwierćfinale Wielkiego Szlema. W trzeciej rundzie tegorocznej edycji londyńskiego turnieju pokonała Rosjankę, która zmieniła obywatelstwo na australijskie Darię Kasatkinę, uzyskując drugi najszybszy serwis w historii kobiecego tenisa na Wimbledonie – 206 km/h. Rekord należy do Amerykanki Venus Williams (207,6 km/h).
Mająca solidne podanie Samsonowa wygrała rzut monetą przed meczem ze Świątek, ale zdecydowała, że w pierwszym gemie serwować będzie Polka. Ta początkowo miała kłopot z podaniem i musiała bronić break pointa. Odpowiedziała jednak na niego asem i po chwili prowadziła 1:0.
Kolejne gemy wygrywała zawodniczka serwująca. W szóstym jednak Rosjanka dała się przełamać, choć wygrywała w nim 40-15.
Następne minuty upłynęły pod znakiem dominacji Świątek. Ostatecznie aż siedem gemów z rzędu padło jej łupem. Nie tylko wygrała pierwszego seta 6:2, ale w drugim prowadziła już 3:0.
Później spotkanie się wyrównało i nastąpiła seria wzajemnych przełamań. Koncentrację straciła Świątek, która przy własnym serwisie prowadziła 4:2 i 40-0, a gema ostatecznie wygrała Samsonowa.
Rosjanka złapała wiatr w żagle i niewiele później był już remis 5:5. Jednak, tak jak w pierwszym secie, na dłużej wysokiego poziomu utrzymać nie zdołała.
Świątek najpierw serwując, wyszła na prowadzenie 6:5, a następnie przełamała serwującą na pozostanie w spotkaniu rywalkę. Świetnym returnem Polka wykorzystała drugą piłkę meczową.
W pierwszej rundzie Świątek wygrała z Rosjanką Poliną Kudiermietową 7:5, 6:1, w drugiej z Amerykanką Caty McNally 5:7, 6:2, 6:1, w trzeciej z jej rodaczką Danielle Collins 6:2, 6:3, a w 1/8 finału z Dunką Clarą Tauson 6:4, 6:1.
To trzeci wielkoszlemowy półfinał Świątek w obecnym sezonie. W Australian Open i French Open nie zdołała awansować do finału. W Melbourne dzielił ją od niego tylko punkt.
Następną rywalką Świątek w Londynie będzie w czwartek Belinda Bencic, która pokonała rozstawioną z numerem siódmym Rosjankę Mirrę Andriejewą 7:6 (7-3), 7:6 (7-2).
Bencic po raz pierwszy dotarła do półfinału w Londynie. Szwajcarka w najlepszej czwórce Wielkiego Szlema wystąpiła jeszcze w US Open 2019. Nigdy nie grała w finale.
Wcześniej grały ze sobą cztery razy, a Świątek ma na koncie trzy triumfy. Ich ostatnia konfrontacja miała miejsce w 1/8 finału Wimbledonu 2023. Po zaciętym boju Świątek pokonała cztery lata starszą rywalkę 6:7 (4-7), 7:6 (7-2), 6:3. Bencic była górą jedynie w 1/8 finału US Open 2021.
W drugim półfinale liderka rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka zagra z Amerykanką Amandą Anisimową (nr 13).