Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 5 sierpnia 2025 08:15
Reklama KD Market

NASCAR -Shane van Gisbergen triumfuje w Chicago

Shane van Gisbergen odniósł zwycięstwo w weekendowych wyścigach NASCAR w stylu prawdziwego mistrza, udowadniając, że wąskie ulice w samym sercu Chicago, ciasne zakręty i bliskie bariery stanowiły trudne wyzwanie dla kierowców z całej stawki, ale nie dla niego.
Reklama
NASCAR -Shane van Gisbergen triumfuje w Chicago
Kierowcy NASCAR zawładnęli w miniony weekend centrum Chicago fot. Peter Serocki

To trzecie zwycięstwo 36-latka z Nowej Zelandii w karierze w Cup Series, co czyni go najbardziej utytułowanym kierowcą urodzonym poza Stanami Zjednoczonymi w historii najwyższej klasy NASCAR. Ponadto jest drugim kierowcą, który triumfował zarówno w sobotnim Xfinity Series, jak i niedzielnym Cup Series. Wcześniej podobnego wyczynu dokonał tylko Kyle Busch w 2016 roku w Indianapolis.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Na podium w najbardziej prestiżowej Cup Series obok van Gisbergena stanęli Ty Gibbs i Tyler Reddick, a Denny Hamlin oraz Kyle Busch uzupełnili pierwszą piątkę.

To był kolejny szalony wyścig pełen historii i z nieustającymi akcjami od pierwszego do ostatniego metra. 

Pomimo startu z pole position, van Gisbergen musiał w początkowej fazie wyścigu stawić czoła silnej konkurencji, szczególnie ze strony Michaela McDowella, który nie tylko dorównał, ale i przewyższył tempo Nowozelandczyka, prowadząc przez 31 okrążeń. Ale kiedy McDowell miał problem z zablokowaną przepustnicą, który wykluczył go z rywalizacji, otworzyła się droga dla van Gisbergena do niedzielnego zwycięstwa. Objął on prowadzenie na 16 okrążeń przed końcem i od tego momentu kierowca Trackhouse Racing Chevrolet pewnie zmierzał do zwycięstwa.

“Lubię jeździć w Chicago. Ekscytują mnie wyścig w tym miejscu. Są one dla mnie jak święto. Tory owalne dają mi możliwości rozwoju. Nie stresuję się tym i nie wymuszam niczego, ale uwielbiam starać się robić postępy i być coraz lepszym” - powiedział po minięciu linii mety van Gisbergen,

Pecha miał nie tylko wspomniany McDowell, również William Byron. Lider klasyfikacji generalnej, musiał wycofać się z powodu problemu ze sprzęgłem, co ograniczyło jego przewagę nad Chase’em Elliottem do 13 punktów.

Jeszcze większego pecha mieli Brad Keselowski, Austin Dillon, Todd Gililiand I Will Brown. Wielka kraksa, której sprawcą był Carson Hocevar sprawiła, że nie ukończyli oni wyścigu, tracąc nie tylko szansę na zwycięstwo. Pozwoliło to także Ty’owi Dillonowi i Tylerowi Reddickowi awansować do kolejnej rundy specjalnego wyścigu NASCAR, którego nagrodą jest milion dolarów.

Dariusz Cisowski

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama