Legioniści w pierwszej rundzie kwalifikacji Ligi Europy wyeliminowali FK Aktobe. Dwukrotnie pokonali klub z Kazachstanu po 1:0. Banik w zeszłym sezonie zajął trzecie miejsce w wyżej notowanej niż polska czeskiej ekstraklasie i rywalizację w europejskich pucharach zaczął od drugiej rundy kwalifikacji LE.
Gospodarze od początku rzucili się do ataków i już w pierwszej minucie Erik Prekop trafił w poprzeczkę. Po chwili David Buchta niecelnie strzelił z dystansu. W 12. min Filip Kubala wystawił piłkę Matejowi Sinowi, który zwodem ograł Rafała Augustyniaka i Jana Ziółkowskiego po czym umieścił piłkę w bramce. Później piłka przeleciała tuż obok słupka po strzale Tomasa Rigo z rzutu wolnego.
Legia wyrównała w 32. minucie, gdy Paweł Wszołek wycofał piłkę przed pole karne do Bartosza Kapustki, który uderzył bez przyjęcia i pokonał bramkarza Dominika Holca, byłego zawodnika Rakowa Częstochowa i Lecha Poznań.
Za moment Chodyna chciał wkręcić piłkę do bramki z rzutu rożnego, ale Holec ją wypiąstkował. Następnie Legia przeprowadziła groźny kontratak - Wszołek pobiegł prawą stroną i dośrodkował, lecz czeski bramkarz przeciął jego podanie.
Pod koniec pierwszej połowy Ryoya Morishita wygrał pojedynek na lewym skrzydle i dośrodkował w pole karne, a Chodyna spudłował z trzech metrów. Później Japończyk ponownie podał z lewej strony, lecz Wszołek głową przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Legioniści szczęście mieli na początku drugiej połowy, gdy David Buchta z bliska trafił w słupek.
Od 65. minuty Banik prowadził 2:1. Goście stracili piłkę przed własnym polem karnym i Michal Frydrych trafił do siatki tuż obok słupka. Środkowy obrońca w latach 2020-22 grał w Wiśle Kraków. Co ciekawe, obecnie nie może występować w lidze czeskiej, gdyż pod koniec poprzedniego sezonu został zawieszony na 10 meczów za złamanie nogi Janowi Klimentowi, z którym grali wspólnie w ekipie „Białej Gwiazdy”, choć zagranie nie było celowe.
Ruben Vinagre w 82. min zdecydował się na strzał z ostrego kąta, lecz Holec pewnie złapał piłkę. Natomiast Tobiasz uratował swój zespół po akcji Patricka Kpozo.
Legia po raz drugi wyrównała w 88. minucie. Petar Stojanovic podał do Juergena Elitima, który dośrodkował w pole karne, a Kameruńczyk Jean-Pierre Nsame głową strzelił gola na 2:2.
W doliczonym czasie po podaniu z rzutu wolnego Frydrych posłał głową piłkę do siatki, ale gol nie został uznany, gdyż czeski obrońca był na spalonym.
W niedzielę Legia zagra na wyjeździe z Koroną Kielce w 2. kolejce ekstraklasy, a w czwartek w Warszawie odbędzie się rewanż z Banikiem. Zwycięzca tej pary w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy zagra z NK Celje lub AEK Larnaka.









