Do ostatniego utonięcia doszło w sobotę, 2 sierpnia w rejonie chicagowskiego kampusu muzealnego. Około 7:15 p.m. mężczyzna został wyciągnięty z wody z Burnham Harbor w rejonie 500 East Waldron Drive – podała chicagowska policja. Ofiara została zabrana do szpitala, gdzie stwierdzono jej zgon.
Kilka godzin wcześniej policyjna jednostka wodna wyciągnęła z rzeki Chicago na północy miasta ciało innego mężczyzny. Według policji, ciało unosiło się na wodzie około 1:53 p.m. w rejonie 3000 W. Argyle Street niedaleko River Park. Śmierć ofiary stwierdzono na miejscu.
Do niedzieli nie upubliczniono tożsamości żadnego z mężczyzn. Chicagowska policja kontynuowała śledztwo.
(jm)









