Ratownicy z powiatu DuPage rozpoczęli w środę rano, 6 sierpnia, kolejną fazę poszukiwań mężczyzny, który dzień wcześniej zaginął podczas kąpieli w zbiorniku wodnym Wood Dale-Itasca Reservoir na północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Jak podkreślają służby, kąpiel w tym miejscu jest surowo zabroniona. Zbiornik został stworzony jako element systemu odprowadzania wód opadowych i nie jest przystosowany do rekreacyjnego pływania.
„Świadkowie będący przy zbiorniku widzieli, jak mężczyzna wszedł do wody i po chwili zniknął. Nie wypłynął już na powierzchnię” – przekazał we wtorek wieczorem lokalnej stacji WGN szef DuPage County Forest Preserve, David Pederson.
Jedną z osób, które widziały zdarzenie, była mieszkanka okolicy, Laura Susmarski. „Myślałam, że przyszedł na ryby. Wiele osób łowi tu ryby” – powiedziała stacji ABC 7 – „Jego partnerka powiedziała, że wszystko będzie dobrze. On krzyczał do niej, żeby weszła do wody, ale ona odmówiła. A potem… już go nie było. Po chwili usłyszałam syreny” – dodała Susmarski.
We wtorek wieczorem ratownicy przeszukiwali zbiornik przez kilka godzin. W akcji brało udział ok. 30 jednostek z różnych departamentów oraz wyspecjalizowani nurkowie. Poszukiwania przerwano na noc, ale wznowiono je w środę rano. Do akcji dołączono drony.
Zaginiony to 52-letni Hipolito Hernandez, znany bliskim jako „Polo” – przekazała rodzina.
Władze przypominają, że zbiornik Wood Dale-Itasca Reservoir nie jest miejscem przeznaczonym do kąpieli, a wchodzenie do niego wiąże się z poważnym zagrożeniem dla życia. Mimo że zbiornik ten nie był przepełniony i – jak potwierdziły służby – we wtorek nie było tam silnego nurtu, woda jest mętna, głęboka, a dno nierówne.
(tos)
