„Edukacja ma kluczowe znaczenie dla podjęcia wielkich wyzwań przyszłości, takich jak m.in. sztuczna inteligencja, a ludzie wykształceni są tymi, którzy w pierwszym rzędzie stoją na straży pokoju i wspólnotowej pamięci. Tymczasem zawód nauczyciela stoi wobec niezliczonych zagrożeń począwszy od bezprecedensowego braku środków na edukację” - czytamy w apelu.
„UNESCO przedstawiła zgromadzonym w stolicy Chile wpływowym politykom z całego świata zadania jakie stoją przed nimi, aby przyszłość szkolnictwa znalazła się na pierwszym miejscu międzynarodowej agendy” - oświadczyła dyrektor generalna UNESCO Audrey Azoulay.
Ta wyspecjalizowana instytucja ONZ ds. oświaty, nauki i kultury ustaliła, że na świecie zabraknie do 2030 roku 44 mln nauczycieli i wykładowców szkół i uczelni. Pokrycie rocznych kosztów wynagrodzeń dla nowych nauczycieli i wykładowców, których trzeba będzie zatrudnić - jak ogłoszono na szczycie UNESCO – będzie wymagało dodatkowo 120 mld dolarów.
Światowe szkolnictwo mierzy się obecnie z coraz większym brakiem nauczycieli i wykładowców, którzy porzucają swój zawód. W tej sytuacji na szczycie w stolicy Chile przyjęto apel nazwany Porozumieniem z Santiago. Wezwano w nim rządy państw całego świata do „wypracowania skutecznych polityk zmierzających do polepszenia sytuacji zawodowej nauczycieli i wykładowców”.
Od 2018 roku 1,4 mln nauczycieli i wykładowców podniosło swe kwalifikacje dzięki środkom wyasygnowanym przez UNESCO. (PAP)









