Szczegóły udaremnionego zamachu ogłosiła w poniedziałek, po trzech dniach od zatrzymania sprawców, prokurator generalna Pam Bondi. Według niej ogłoszone w piątek przez FBI zatrzymania podejrzanych w Dearborn w Michigan zapobiegły „poważnemu zamachowi terrorystycznemu powiązany z ISIS (...) wymierzonemu w Stany Zjednoczone”.
Dwaj zatrzymani, Mohmed Ali i Majed Mahmoud, otrzymali zarzuty dotyczące próby przekazania broni w celu przeprowadzenia zamachu terrorystycznego. Według prokuratury zgromadzili oni m.in. karabiny AR-15, sprzęt taktyczny, 1,6 tys. sztuk amunicji i szczegółowy plan przeprowadzenia zamachu.
FBI twierdzi, że ze zgromadzonych dowodów, m.in. w postaci rozmów na zaszyfrowanych kanałach wynika, że planowali oni zamach w Ferndale pod Detroit, miejsca znanego z życia nocnego i klubów LGBT. Do zamachu miało dojść w Halloween (niedoszli terroryści mówili o „dyniach”) i powoływali się na zamach terrorystyczny w Paryżu w klubie Bataclan.
Do postawienia zarzutów doszło, mimo tego że prawnik oskarżonych zapewniał w weekend, iż jego klienci są tylko pasjonatami gier komputerowych i interesują się bronią palną, zaś ogłoszenie szefa FBI o powstrzymaniu zamachu terrorystycznego było przedwczesne.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)









