Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 14 grudnia 2025 04:57
Reklama KD Market

Szkodliwy syrop?

Chicago (Inf. wł.) – Syrop wysokofruktozowy (high fructose corn syrup) powinien być wyeliminowany z produktów spożywczych na rynku w Stanach Zjednoczonych albo należy wprowadzić specjalne etykietki na opakowaniach ostrzegające przed tą substancją – stwierdziła 25 czerwca dr Marie-Claude Rigaud, która jest delegatem na dorocznym sympozjum Amerykańskiego Stowarzyszenia Medycznego, obradującego w tym tygodniu w Chicago.

Dr Rigaud przypuszcza, że słodzik wysokofruktozowy może przyczyniać się do wielu chorób nękających współczesne społeczeństwo amerykańskie.
Słodzik high fructose corn syrup został wprowadzony na rynek USA pod koniec lat 70. jako tani, bardzo słodki, ale bardzo kaloryczny substytut tradycyjnego cukru.

Zdaniem dr Rigaud nie jest przypadkiem, że właśnie od końca lat 70. społeczeństwo amerykańskie przeżywa epidemię otyłości i cukrzycy. Liczba zachorowań rośnie również w zastraszającym tempie wśród dzieci i młodzieży.
Dr Rigaud podkreśla, że zrobiony przez człowieka na bazie kukurydzy słodzik high fructose corn syrup nie jest dobrze metabolizowany przez organizm człowieka – w organizmie zachowuje się bardziej jak tłuszcz a nie cukier – co może być przyczyną komplikacji zdrowotnych.

Opinię dr Rigaud podziela wielu lekarzy, ale też spora grupa nie zgadza się. Przeciwnicy teorii dr Rigaud twierdzą, że otyłość społeczeństwa amerykańskiego jest po prostu wyni-kiem nadmiernej konsumpcji.

Jednak dr Rigaud podkreśla, że high fructose corn syrup jest w niemal wszystkich produktach spożywczych, wystarczy sprawdzic etykiety na produktach, co wyjaśniałoby rozmiary epidemii otyłości i cukrzycy.
Jednak producenci high fructose corn syrup podkreślają, że nie ma żadnych dowodów naukowych na to, iż słodzik jest rzeczywiście szkodliwy.

Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne – znane jako AMA (American Medical Association) – na razie nie poparło projektu rezolucji autorstwa dr Rigaud. Stowarzyszenie czeka na dowody naukowe wspierające jej hipotezy. (ao)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama