Sędzia Cameron Currie orzekła, że Lindsey Halligan, wyznaczona przez Trumpa do postawienia zarzutów Comeyowi i James, nie była uprawniona do objęcia stanowiska, dlatego akty oskarżenia muszą zostać oddalone.
Halligan to szefowa prokuratury Wschodniego Dystryktu Wirginii i była prawniczka Trumpa. Jej poprzednik został zwolniony na polecenie prezydenta USA, gdy nie zdecydował się postawić zarzutów Comeyowi, wskazując na brak wystarczających dowodów.
Zarówno Comey, jak i James należą do politycznych przeciwników Trumpa. Jak podkreślił dziennik „Washington Post”, poniedziałkowa decyzja sędzi może zakończyć proces ścigania Comeya. Rząd może ponownie postawić zarzuty James. Currie odrzuciła wniosek oskarżonych o uniemożliwienie resortowi sprawiedliwości ponownego postawienia ich w stan oskarżenia przez legalnie wyznaczonego prokuratora. W przypadku Comeya zasugerowała jednak, że czas na to upłynął.
Comey został oskarżony o skłamanie w zeznaniach przed Kongresem i utrudnianie procedur kongresowych. Sprawa ma związek z wystąpieniem Comeya jako dyrektora FBI w 2016 r., kiedy stwierdził pod przysięgą, że nie autoryzował anonimowego przecieku do „Wall Street Journal” na temat prowadzonego przez FBI śledztwa w sprawie prywatnych serwerów używanych przez Hillary Clinton. Jego zastępca Andrew McCabe zeznał, że on sam zezwolił na taki przeciek i poinformował o tym Comeya po fakcie.
Comey został zwolniony przez Trumpa na początku pierwszej kadencji prezydenckiej, w 2017 r., ze względu na prowadzone przez niego śledztwo w sprawie rosyjskich powiązań szefa państwa i jego współpracowników. Od tego czasu Trump wielokrotnie go krytykował, a jeszcze we wrześniu publicznie domagał się od prokurator generalnej postawienia mu zarzutów.
Natomiast James została w październiku oskarżona przez resort sprawiedliwości USA o oszustwo bankowe oraz składanie fałszywych oświadczeń instytucji finansowej w związku z kredytem hipotecznym z 2023 r. na dom w Norfolk w stanie Wirginia. W opinii CNN akt oskarżenia był następstwem nacisków prezydenta na ministerstwo sprawiedliwości, aby oskarżyło krytyków Trumpa.
James wygrała wcześniej sprawę cywilną przeciwko Trumpowi i jego firmie o oszustwo, co zakończyło się wyrokiem nakazującym wypłacenie 355 mln dolarów. Później sąd apelacyjny w Nowym Jorku uchylił tę decyzję. Podczas procesu Trump nazwał James „polityczną grafomanką” i oskarżył o „polowanie na czarownice”.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
