Dyktando ortograficzne w Polskiej Szkole im. Czesława Miłosza w Schaumburgu, w stanie Illinois ma wieloletnią tradycję. Tegoroczne było wyjątkowym wydarzeniem, ponieważ wystartowało w nim 250 uczniów i 11 dorosłych.
Pierwszy etap szkolnego dyktanda odbył się 26 i 27 września 2025 roku. W klasach uczniowie od klasy pierwszej do jedenastej napisali dyktanda dostosowane do wieku uczniów, każda klasa inne.
Dyktanda zostały przeprowadzone przez wychowawców w klasach, a po sprawdzeniu prac wyłonieni zostali uczniowie z najmniejszą ilością błędów, którzy wzięli udział w drugim etapie.
Po raz pierwszy w dyktandzie uczestniczyli pierwszoklasiści. Oni pisali ze słuchu najważniejsze dla dzieci wyrazy, takie jak: mama, czy tata.
Pozostali wstawiali do tekstu litery: „ó”, „u”, „rz”, ż”, „h” i „ch”.
Spośród uczniów klas pierwszych najlepiej napisała Apolonia Jakubowska z klasy pierwszej piątkowej.
Dziesiątego października został przeprowadzony drugi etap dyktanda, do którego zakwalifikowało się 29 uczniów, z klas od trzeciej do jedenastej.
W ośmiu grupach utworzonych z dzieci uczęszczających do szkoły w piątek i w sobotę każda grupa napisała inne dyktando.
Z każdej grupy zostali wyselekcjonowani najlepsi i to oni 17 października walczyli o szkolny tytuł Mistrza Ortografii 2025: Dominik Lukjaniuk z klasy 5 piątkowej, Julia Kotapka z klasy z 7 piątkowej, Adrian Dobrolecki z klasy 9 piątkowej, Julian Morales z klasy 10 piątkowej i Sara Synowiec z klasy 11 sobotniej.
Patrząc na silną obsadę ostatniego etapu, uczniów biegłych w polskiej ortografii wszyscy spodziewali się, że to dopiero teraz rywalizacja okaże się bardzo zacięta.
Julian Morales zrobił tylko jeden błąd. Sara Synowiec z klasy 11 sobotniej i Adrian Dobrolecki z klasy 9 piątkowej napisali bezbłędnie, dlatego konieczne było rozegranie pomiędzy nimi dogrywek. 8 listopada emocje sięgnęły zenitu. Były aż trzy dogrywki: wpisywanie do luk brakujących liter, pisanie ze słuchu i pisanie ze słuchu na czas.
Już po pierwszej rundzie okazało się, że niełatwo będzie wyłonić zwycięzcę. Potrzebna była druga dogrywka – znowu perfekcyjne odpowiedzi. Dopiero trzecia dogrywka, w której pojawiły się perełki ortograficzne pozwoliła rozstrzygnąć, komu przypadnie zaszczytny tytuł.
Po równej i niezwykle emocjonującej walce Mistrzem Ortografii 2025 została Sara Synowiec. Dla wicemistrza Adriana Dobroleckiego najtrudniejszy okazał się wyraz „ówczesny”. Trzecie miejsce z jednym błędem zajął Julian Morales z klasy 10 piątkowej.
17 października późnym wieczorem, o godzinie 19:30, w Polskiej Szkole im. Czesława Miłosza w Schaumburgu w szkolnym audytorium do dyktanda przystąpili rodzice i dorośli, znane osoby ze środowiska polonijnego: Casey Chlebek – kandydat do Senatu USA i Daniel Pogorzelski – historyk, działacz polonijny, absolwent polonijnej szkoły.
Tu emocje były jeszcze większe. W dyktandzie wzięły udział zarówno osoby regularnie używające języka polskiego, jak i takie, które tak jak Casey Chlebek same przyznały, że ostatnie dyktando napisały pół wieku temu. I właśnie to było wspaniałe: różnorodność doświadczeń i wspólne poczucie humoru, które pomagało dorosłym rozładować nerwy.
Tekst dla dorosłych pisany ze słuchu okazał się prawdziwym ortograficznym labiryntem pełnym trudnych wyrazów. Nie było dogrywek jak u dzieci. Dorośli piszący pod pseudonimami napisali doskonale. Spośród jedenastu osób, trzy napisały bezbłędnie, a reszta zrobiła tylko po jednym błędzie.
Piątek, 14 listopada 2025 roku był ważnym dniem w szkole – zostały ogłoszone ostateczne wyniki szkolnego dyktanda dla dzieci i dorosłych. Wśród dorosłych trzy równorzędne nagrody otrzymały osoby, które napisały bezbłędnie: „Funia” – Barbara Koziol, „Orestek” – Daniel Pogorzelski i „Żabka” – Monika Morales.
Po otworzeniu kopert zwycięzców, pozostałe prace z ukrytymi danymi personalnymi zostały publicznie zniszczone.
Nagrody zwycięzcom wręczyła Anna Dunajewski – dyrektor Polskiej Szkoły im. Czesława Miłosza.
Miłym akcentem były zwycięstwa Moniki Morales, mamy Juliana wśród dorosłych i syna wśród uczniów.
Uczestnicy z dumą podkreślali, że udział w dyktandzie był dla nich nie tylko wyzwaniem, ale też wzruszającym powrotem do szkolnej ławki, tym razem z uśmiechem i dobrą zabawą.
Dzieci urodzone w Stanach Zjednoczonych udowodniły, że świetnie piszą po polsku i potrafią dzielnie walczyć o tytuł.
Dyktanda przygotowała i od drugiego etapu oceniła Jola Plesiewicz – nauczycielka od lat odpowiedzialna za szkolne dyktanda.
Uroczyste wręczenie dyplomów i nagród zakończyło się wspólną pizzą.
Nie zabrakło pączków z polonijnej piekarni i polskich łakoci.
To było pełne pozytywnych emocji wydarzenie.
Dzieci i dorośli udowodnili, że polszczyzna na obczyźnie potrafi być źródłem ogromnej satysfakcji, a szkolna społeczność po raz kolejny pokazała, jak pięknie, od lat potrafi łączyć pokolenia.
Tekst i zdjęcia: Jola Plesiewicz

Dyktando sponsorował Instytut Rozwoju Języka Polskiego
DZIĘKUJEMY













