Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 18 grudnia 2025 20:01
Reklama KD Market

Śledzie z suszonymi pomidorami

Bez śledzi nie ma polskiej Wigilii. Możesz mieć barszcz jak z obrazka, pierogi lepione od rana i makowiec, który pachnie dzieciństwem, ale jeśli na stole nie stoi półmisek ze śledziami, to coś się nie domyka. To jedno z tych dań, które nie potrzebuje reklamy, bo wszyscy wiemy, że musi być. Nawet jeśli ktoś „nie przepada”, to i tak spróbuje. Bo święta rządzą się swoimi prawami.
Śledzie z suszonymi pomidorami

Autor: Kasia Marks

Śledź to taka kulinarna pamięć zbiorowa – trochę postna, trochę rozpustna, zawsze obecna. Jadło się go u babci, u ciotki, u tej jednej osoby w rodzinie, która „robi najlepsze śledzie na świecie”. Zawsze był gdzieś z boku stołu, ale znikał podejrzanie szybko. I zawsze smakował inaczej, choć składniki wydawały się podobne. Magia? Nie, po prostu dobrze zrobiony śledź.

Ten przepis wpisuje się w tę tradycję, ale bez muzealnego patosu. Jest wyrazisty, lekko pikantny, z cebulą, musztardą i słodko-ostrym twistem, który sprawia, że ręka sama sięga po kolejną porcję. To śledź, który pasuje i do wigilijnej kolacji, i do świątecznego „a weź jeszcze jednego”. Bo święta są po to, żeby było smacznie. I żeby śledź miał godne miejsce na stole. Smacznego!

Składniki:

5-6 płatów śledziowych à la matias
⅓ szklanki oliwy/oleju z zalewy pomidorowej
3 duże cebule
1 łyżka słodkiej papryki
½ -1 łyżeczka papryki ostrej
½ szklanki suszonych z zalewy oliwnej
3 łyżki musztardy francuskiej
1 łyżka miodu
ewentualnie pieprz do smaku

Czas przygotowania: 45 min + studzenie
Czas macerowania: 24 h
Porcje: 6-8 osób

Śledzie wrzuć do zimnej wody na około 30 minut, żeby pozbyć się nadmiaru soli. Po tym czasie bardzo dokładnie je osusz (to ważne, inaczej sos się rozwodni), a następnie pokrój na kawałki wielkości jednego kęsa.
W międzyczasie zajmij się bazą. Do szerokiej patelni wlej około ⅓ szklanki oliwy lub oleju z zalewy suszonych pomidorów i delikatnie ją podgrzej. Powinna być ciepła, ale nie dymiąca. Wsyp słodką paprykę i paprykę ostrą. Szybko zamieszaj, dosłownie kilka sekund, żeby przyprawy oddały aromat, ale się nie przypaliły.
Dodaj trzy duże cebule, pokrojone w ćwierćtalarki. Smaż je na średnim ogniu przez około 5-10 minut, aż się zeszklą, zmiękną i zrobią lekko słodkie.
Kiedy będzie gotowa, dorzuć suszone pomidory z zalewy, pokrojone w paski, następnie musztardę francuską i miód. Wszystko dokładnie wymieszaj i zdejmij z ognia.
Odstaw całość do całkowitego ostygnięcia. Dopiero do zimnej cebulowej bazy dodaj pokrojone śledzie. Delikatnie wymieszaj. W razie potrzeby dopraw świeżo mielonym pieprzem.
Przełóż śledzie do szklanego naczynia, przykryj i wstaw do lodówki. Najlepiej dać im 24 godziny, żeby się zamarynowały i nabrały charakteru, ale spokojnie możesz je jeść już tego samego dnia.

Kasia Marks

Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
Fot. arch. Kasi Marks


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama