Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 30 grudnia 2025 14:53
Reklama KD Market
Golf

Tiger Woods kończy 50 lat

Jeden z najlepszych w historii golfistów Tiger Woods świętuje we wtorek 50. urodziny. Zwycięzca 15 turniejów wielkoszlemowych nie zapowiedział zakończenia kariery, jednak nie gra od marca 2024 roku z powodu kolejnych problemów zdrowotnych.
Tiger Woods kończy 50 lat

Autor: Oficjalny profil Tigera Woodsa na Facebooku

W golfie, w przeciwieństwie do wielu innych dyscyplin sportu, 50. urodziny nie oznaczają sportowej „emerytury”. Amerykanin Phil Mickelson w tym wieku wygrał turniej wielkoszlemowy.

Woods od wtorku kwalifikuje się do cyklu PGA Tour Champions dla osób powyżej 50. roku życia. Nie wiadomo jednak, czy wróci do golfa. Utytułowany sportowiec, pochodzący z Cypress w Kalifornii, przeszedł w swoim życiu więcej operacji niż 15 turniejów wielkoszlemowych, które wygrał. 2025 to pierwszy rok bez jego występu w zawodach odkąd rozpoczął karierę. Powodem były zerwanie ścięgna Achillesa w marcu i siódma operacja pleców we wrześniu. Tym razem wymieniono u niego dysk w dolnej części pleców, który powodował ból i problemy z poruszaniem się. To był już trzeci zabieg Amerykanina w ciągu 13 miesięcy. Nie wiadomo, na jak długo operacja wykluczy go z gry w golfa.

Problemy zdrowotne do tej pory go jednak nie zatrzymywały. Wygrał US Open zaledwie osiem dni przed operacją rekonstrukcji lewego kolana, a turniej Masters dwa lata po zabiegu zespolenia dolnej części pleców. Od czasu wypadku samochodowego w 2021 roku, który niemal zakończył się amputacją prawej nogi, nie jest już jednak taki sam, grał bardzo oszczędnie – wystąpił zaledwie w 15 oficjalnych turniejach w ciągu czterech lat, często rezygnując w połowie imprezy z powodu bólu.

50-letni golfista, zdobywca 15 tytułów wielkoszlemowych, nie startował od zeszłorocznej porażki w play off rozgrywek PNC Championship.

Woods przeszedł do historii dyscypliny jako zawodnik najdłużej utrzymujący się na pozycji lidera rankingu - aż przez 683 tygodnie. Wcześniej, w wieku 20 lat, jako jedyny sportowiec w historii zdobył trzy z rzędu tytuły mistrza USA amatorów. Jako 24-latek zdobył karierowy Wielki Szlem, co również jest rekordowym osiągnięciem. Zanim skończył 30 lat, miał na koncie 50 zwycięstw na całym świecie i 10 wygranych turniejów wielkoszlemowych.

Wpływ Woodsa na golfa jest niezaprzeczalny. Wzrosła popularność tego sportu, a także znacząco nagrody pieniężne. Zawodnik z Cypress sprawił, że golf wyglądał inaczej i stał się fajny. Nieświadomie wykształcił też pokolenie graczy, którzy chcieli być tacy jak on.

Jego rodak, 29-letni Scottie Scheffler powiedział, że nic nie inspirowało go bardziej niż obserwowanie intensywności Woodsa.

- Tiger był po prostu inny w sposobie, w jaki podchodził do każdego uderzenia. To było jakby wykonywał ostatni ruch, jaki kiedykolwiek miał zamiar wykonać – powiedział Scheffler. Niedługo miną trzy lata, jak 29-latek jest na pierwszym miejscu na świecie. To najdłuższa seria od czasów Woodsa.

Kariera legendarnego golfisty to jednak nie tylko sukcesy i kontuzje, przeszkodziły mu też problemy w życiu prywatnym. Pod koniec 2009 roku ujawniono jego liczne romanse pozamałżeńskie.

Mimo tego w 2013 roku powrócił na pierwsze miejsce na świecie, a w 2019 roku wygrał w Japonii 82. w karierze turniej z cyklu PGA i tym samym wyrównał 54-letni rekord swojego rodaka Sama Sneada.

- Gdyby nigdy nie doznał kontuzji, miałby na koncie 25 wygranych turniejów wielkoszlemowych i w sumie 125 zwycięstw – powiedział doświadczony amerykański golfista Fred Couples.

Woods ma jednak mnóstwo zajęć poza samą grą w golfa. W 2023 roku został powołany do rady ds. polityki PGA Tour, obecnie kieruje też Komitetem ds. Przyszłych Zawodów, którego zadaniem jest przekształcenie cyklu tak, by odpowiadał aktualnym trendom. (PAP)
 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama