Chicago (Inf. wł.) – Wczoraj w Chicago przebywało z wizytą troje demokratycznych kandydatów na prezydenta: senator z Nowego Jorku Hillary Rodham Clinton, były senator z północnej Karoliny John Edwards i senator z Delaware John Biden.
Kandydaci wzięli wczoraj udział w dwudniowej konferencji centrali związków zawodowych Laborers International Union of North America (LIUNA), odbywającej się w hotelu Sheraton w śródmieściu z udziałem około tysiąca delegatów i członków.
Uzyskanie poparcia liczącej około pół miliona członków centrali nie będzie łatwe. LIUNA dawała wielokrotnie do zrozumienia, że nie szafuje swoimi rekomendacjami politycznymi.
Troje kandydatów wyrażało poparcie dla związków zawodowych i krytykowali republi- kańską administrację prezydenta Georgea W. Busha.
Hillary Clinton stwierdziła, że od dawna popiera ruch związkowy. Sugerowała, że administracja Busha to rząd elitarny, służący intresom bardzo wąskiej grupy.
Senator Clinton zapewniła, że będzie reprezentować interesy narodu amerykańskiego, a nie małego grona."Gdy zostanę prezydentem, to już nie będzie niewidzialnych Amerykanów". I dodała: "Jeśli wy jesteście gotowi, to ja jestem gotowa przewodzić i mam nadzieję, że w miarę rozwoju kampanii zasłużę na wasze poparcie" – zaapelowała Clinton.
B. sen. Edwards oświadczył, że jeśli zostanie prezydentem, to chciałby, aby za jego kadencji doszło do największego rozkwitu związków zawodowych.
Senator Biden wyraził przekonanie, że dzięki związkom zawodowym doszło do rozwoju klasy średniej, dlatego dla rozwoju gospodarczego kraju konieczne jest popieranie związków zawodowych.
Dziś na konferencyjnym forum LIUNA ma wystąpić gubernator Nowego Meksyku Bill Richardson.
Demokratyczny senator z Illinois Barack Obama zrezygnował z wystąpienia na konferencji związków zawodowych.
Wcześniej w dniu wczorajszym Hillary Rodham Clinton przedstawiła propozycję medycznych ubezpieczeń powszechnych dla wszystkich nieubezpieczonych Amerykanów.
W myśl koncepcji pani Clinton ubezpieczenia miałyby być dotowane przez rząd federalny, a kompaniom ubezpieczeniowym nie wolno byłoby nikomu odmówić polisy.
Liczba nieubezpieczonych w USA szybko rośnie i już wynosi 47 mln osób.
(ao)
Troje kandydatów na prezydenta w Chicago
- 09/19/2007 05:38 PM
Reklama








