Niemka Andrea Henkel zdobyła w niedzielę w szwedzkim Oestersund złoty medal biathlonowych mistrzostw świata w biegu na dochodzenie na 10 km. To jej drugie zwycięstwo podczas MŚ 2008 - w sobotę triumfowała w sprincie.
Kolejne miejsca na podium wywalczyły Rosjanki: druga była Jekaterina Juriewa - strata 20,5 s, a trzecia, srebrna medalistka w sprincie, Albina Achatowa - 38,5. Czołowa trójka strzelała bezbłędnie.
12. miejsce zajęła Magdalena Gwizdoń (BLKS Żywiec). Krystyna Pałka była - 50, a Weronika Nowakowska (obie AZS AWF Katowice) - 55 (ostatnia wsród sklasyfikowanych zawodniczek).
30-letnia Henkel, zdobywczyni Pucharu Świata w 2007 roku i aktualna liderka tego cyklu, prowadziła od startu do mety. Cały czas utrzymywała kilkunastosekundową przewagę.
Znakomicie pobiegła Juriewa, która wyruszyła na trasę z dziewiątej pozycji, a więc za Gwizdoń, siódmą w sobotnim sprincie. Do prowadzącej Henkel miała prawie 42 s straty. 24-letnia Rosjanka awansowała na drugie miejsce już po drugim strzelaniu. Wyprzedziła wtedy Achatową, do której musiała odrobić pół minuty. Taki układ czołowej trójki utrzymał się do końca, przy czym różnice czasowe pomiędzy biathlonistkami stopniowo się powiększały. Wicemistrzostwo świata to największy sukces Juriewej i jej pierwszy medal MŚ.
Na "niewdzięcznej" czwartej pozycji podobnie jak dzień wcześniej finiszowała Norweżka Tora Berger, a piąta była ponownie Francuzka Sandrine Bailly. Obie niemal jednocześnie minęły linię mety - Berger okazała się lepsza o 0,2 s.
Na szóstym miejscu sklasyfikowano obrończynię tytułu mistrzowskiego w tej konkurencji, startującą dzień po swoich 21. urodzinach, Magdalenę Neuner. Niemka dokonała wyczynu nie lada, pomimo że w niedzielę musiała dodatkowo pobiec cztery rundy karne, to i tak w stosunku do sprintu poprawiła się o... jedenaście lokat.
28-letnia Gwizdoń, która w sobotę uplasowała się na najwyższej pozycji w historii jej startów w MŚ, podczas pierwszej wizyty na strzelnicy raz spudłowała i spadła na dziesiąte miejsce. Najlepsze miała drugie strzelanie - nie zarobiła karnych rund i powróciła na siódmą lokatę. W pozycji stojącej dwukrotnie popełniła po jednym błędzie i była po opuszczeniu strzelnicy dziewiąta. W końcówce Polka osłabła i dała się wyprzedzić jeszcze trzem rywalkom.
Przed rokiem w MŚ we włoskiej Anterselvie Henkel dwukrotnie stawała na najwyższym stopniu podium: po biegu ze startu wspólnego i wraz z koleżankami w sztafecie. Niemka ma na koncie złoty medal olimpijski w biegu na 15 km zdobyty w 2002 roku w Salt Lake City, gdzie wygrała także w sztafecie. Z igrzysk w Turynie powróciła ze srebrem sztafety. W MŚ w 2005 roku w austriackim Hochfilzen zwyciężyła w biegu indywidualnym 15 km.








