Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Biathlonowe MŚ

Rosyjscy biathloniści obronili w szwedzkim Oestersund tytuł mistrzów świata. Podobnie jak rok temu we włoskiej Anterselvie po złoty medal sięgnęli Iwan Czerezow, Nikołaj Krugłow, Dimitrij Jaroszenko i Maksim Czudow.


Rosjanie nie mylili się na strzelnicy (tylko pięć doładowań), szybko biegli i zasłużenie stanęli na najwyższym stopniu podium. Już podczas drugiej zmiany objęli prowadzenie, którego nie oddali do mety.


Początkowo kroku rosyjskiej ekipie dotrzymywali, a nawet byli na czele Norwegowie. Presji nie wytrzymał Rune Bratsveen (startował jako drugi w norweskiej drużynie), który w strzelaniu w pozycji stojącej musiał oddać dodatkowo trzy strzały. W ten sposób stracił około 20 sekund. Srebrny medal Norwegom udało się utrzymać, choć momentami zagrażali im Niemcy.


Zaliczani do faworytów reprezentanci Niemiec zawiedli na strzelnicy - Michael Roesch na pierwszej i Andreas Birnbacher na trzeciej zmianie biegli dodatkowe rundy, co oznaczało spadek w klasyfikacji generalnej. W pewnym momencie Niemcy tracili do Rosjan 25 sekund, ale wówczas pomylił się Birnbacher. Po "karnych" 150 metrach był trzeci, ale przewaga liderów wynosiła już ponad minutę.


Przed rozpoczęciem rywalizacji na czwartej zmianie Rosjanie mieli już pewne złoto, a Norwegowie, którzy ustawili jako ostatniego słynnego Ole Einara Bjoerndalena - srebro. Zacięta walka toczyła się między Niemcami i Austriakami o brąz. Michael Greis potrafił odrobić kilkanaście sekund i na finiszu minimalnie pokonał Christopha Sumanna z Austrii.


Polacy od początku byli tłem dla najlepszych. Fatalnie zaczął Adam Kwak, który strzelał długo i niecelnie - musiał aż pięć razy doładowywać naboje. Po jego występie polski zespół był 21. w stawce 24. Znacznie lepiej zaprezentował się Krzysztof Pływaczyk i na półmetku Polska była 15. Łukasz Szczurek po pierwszym bezbłędnym strzelaniu, w drugim zanotował wpadkę i biegł dodatkowe kółko. W ten sposób lider polskiej reprezentacji - Tomasz Sikora ruszył na trasę jako 19. Niewiele już mógł zrobić, wyprzedził jedynie dwóch rywali i zakończył rywalizację na 17. miejscu.


W 2007 roku w Anterselvie Pływaczyk, Sikora, a także Grzegorz Bodziana i Mirosław Kobus sklasyfikowani zostali na 13. pozycji.


 


Wyniki:


1. Rosja 1:21.00,7 (0 rund karnych + 5 doładowań (Iwan Czerezow, Nikołaj Krugłow, Dimitrij Jaroszenko, Maksim Czudow) 2. Norwegia strata 49,2 (0+7) (Emil Hegle Svendsen, Rune Bratsveen, Halvard Hanevold, Ole Einar Bjoerndalen) 3. Niemcy 1.42,5 (2+14) (Michael Roesch, Alexander Wolf, Andreas Birnbacher, Michael Greis) 4. Austria 1.42,9 (0+10) 5. Francja 2.41,3 (0+8) 6. Szwecja 3.11,0 (3+10) 7. Czechy 3.45,4 (0+14) 8. Białoruś 4.09,5 (0+9) 9. Słowacja 4.29,0 (0+11) 10. Ukraina 4.47,9 (1+11) ... 17. Polska 6.31,0 (1+11) (Adam Kwak, Krzysztof Pływaczyk, Łukasz Szczurek, Tomasz Sikora) (PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama