Były wpływowy doradca Pentagonu, jeden z pierwszych, gorących zwolenników inwazji na Irak, energicznie szuka w tym kraju lukratywnego biznesu naftowego, informuje Wall Street Journal.
Powołując się na dokumenty i wypowiedzi ludzi zbliżonych do negocjacji prowadzonych przez Perle i jego dwóch kazachskich partnerów, gazeta pisze, że ów były przewodniczący Rady Polityki Obronnej w Pentagonie, jest zainteresowany rozpoczęciem wierceń w kurdyjskiej części Iraku, w pobliżu miasta Erbil.
Konsorcjum kierowane przez turecką AK Group International pracuje nad zawarciem porozumienia o rozpoczęciu wierceń. O tym, że w sprawę tę jest zaangażowany Perle powiadomił gazetę amerykański reprezentant szefa tej kompanii.
W liście do Wall Street Journal Perle oświadczył, że nie jest wciągnięty w żadne konsorcjum, lecz nie zaprzeczył, że rozgląda się za zarobkiem na irackiej ropie.
Richard Perle, który z grupą innych "ekspertów bezpieczeństwa" ponad 10 lat temu zaczęli wywierać naciski na odsunięcie od władzy Saddama Husajna, prowadzi rozmowy o naftowym biznesie z regionalnym rządem kurdyjskim i z jego waszyngtońskim reprezentantem.
Perle zrezygnował ze swej pozycji w Radzie Polityki Obronnej, by rozproszyć zarzuty, że wyciągnie materialne korzyści z wojny w Iraku. (eg)








