Chicago (Inf. wł., Internet, CST) – Burmistrz Richard Daley powitał uczniów przybywających do szkoły w pierwszym dniu nauki. Ceremonia rozpoczęcia roku szkolnego odbyła się w nowej szkole Sir Miles Davis Academy w afroamerykańskiej dzielnicy w południowej części Chicago.
Burmistrz rozpoczął lekcje potrząsając tradycyjnym dzwonkiem.
Statystyki frekwencji nie były jeszcze wczoraj znane, ale sądząc z obecności uczniów, powinny być dobre. Do szkół chicagowskich uczęszcza ponad 400 tys. dzieci i młodzieży.
Wczoraj nie przebiegał zgodnie z planem bojkot pierwszego dnia nauki w chicagowskich szkołach publicznych.
Organizatorzy bojkotu liczyli na udział w proteście co najmniej 3 tysięcy uczniów. Na kilka miejsc postoju autobusów szkolnych nie przyszły jednak spodziewane tłumy, tylko niewielkie grupki uczniów i rodziców. Liczba uczestników szacowana była na kilkaset.
Bojkot pierwszego dnia nauki miał być protestem przeciwko dysproprocjom w finansowaniu okręgów szkolnych i wywrzeć nacisk na władze stanu, by przeprowadziły reformę finansowania oswiaty poprzez zmianę głównego źródła funduszy – podatku od nieruchomości i zastąpienie go innym podatkiem.
Stojący na czele bojkotu afroamerykański senator stanowy, a zarazem pastor, James Meeks, zapowiedział, że demonstracje z udziałem uczniów odbędą się nie tylko przed New Trier High School w Winnetka, w jednym z najbogatszych liceów w Illinois, ale także w dwóch giełdach chicagowskich, w kwaterze koncernu Boeing i Bank of America.
Meeks domaga się wyasygnowania przez władze stanowe 120 mln dol. na dofinansowanie ubogich szkół na południu i zachodzie Chicago.
Każdej grupie uczniów towarzyszył nauczyciel, który przez 4 godziny prowadził lekcje w każdym z wymienionych biznesów – oświadczył dr Kenya Johns, jeden z organizatorów bojkotu.
Uczniowie biorący udział w proteście w New Trier High School w Winnetka mieli zarejestrować się w tym liceum, choć wiadomo było z góry, że nie zostaną do niego przyjęci, ponieważ w Illinois obowiązuje rejonizacja szkół i uczniów według miejsca zamieszkania.
Zarząd New Trier H.S. uruchomił dodatkowych pracowników, by mogli szybko i sprawnie obsłużyć przybywającą z Chicago młodzież murzyńską. "Wycieczka" została też życzliwie przyjęta przez lokalnych rodziców. Czekali oni z transparentami, na których widniały hasła popierające akcję na rzecz wyeliminowania nierówności w finansowaniu szkolnictwa w Illinois.
W okręgu szkolnym New Trier na każdego ucznia wydawane jest w skali rocznej 14,047 dol, a w Chicago – 11,032 dol.
Władze chicagowskiej oświaty publicznej konsekwentnie potępiają bojkot. William Rufus, przewodniczący Chicagowskiej Rady Szkolnej – też Afroamerykanin – stwierdził, że walka o sprawiedliwe finansowanie szkolnictwa w Illinois powinna odbywać się w Springfield, stolicy stanu, a nie w liceum New Trier, czy w siedzibach śródmiejskich biznesów. Przew. Rufus oraz Arne Duncan, dyrektor wykonawczy chicagowskiej oświaty publicznej, potępili angażowanie uczniow do walki politycznej kosztem ich obecności w szkole i uczestnictwa w zajęciach. Podobnie jak burmistrz Daley ostrzegali przed zaległościami w nauce już na początku roku szkolnego, które będą bardzo trudne do uzupełnienia.
Ponadto władze chicagowskiej oświaty publicznej przypomniały, że spadek wskaźników frekwencji w pierwszym dniu szkoły spowoduje obniżenie funduszy stanowych, które obliczane są według liczby uczniów obecnych właśnie w pierwszym dniu zajęć.
Bieżący rok szkolny zaczyna się z budżetem zbilansowanym po raz pierwszy od 13 lat bez podwyżki podatków od nieruchomości.
Władze chicagowskiej oświaty publicznej zrezygnowały z tej opcji z uwagi na złą sytuację gospodarczą, a zwłaszcza na rynku nieruchomościowym.
Chicagowska Rada Szkolna poczyniła szereg redukcji w wydatkach oraz sięgnęła do rezerw na "czarną godzinę", by zlikwidować deficyty i zbilansować budżet opiewający na ponad 5 miliardów 100 milionów dolarów.
Najpoważniejsze wśród cięć budżetowych to: likwidacja ponad 400 etatów oraz konsolidacja tras autobusowych w ponad 70 szkołach.
W budżecie zarezerwowano około 40 mln dol. na ważne programy edukacyjne oraz prewencję porzucania nauki w chicagowskich liceach publicznych.
Oprócz zupełnie nowego gmachu Akademii im. Milesa Davisa władze chicagowskiej oświaty publicznej uruchomiły 19 nowych szkół w dotychczasowych budynkach, w tym także tzw. szkoły społeczne (community schools), które są otwarte dla uczniów i ich rodzin w godzinach pozalekcyjnych, oferując pomoc w odrabianiu lekcji oraz zajęcia kulturalne, rekreacyjne i sportowe.
Wprowadzono też nowe wymagania. Kolejnym warunkiem promocji z klasy ósmej do dziewiątej (ze szkoły podstawowej do średniej) jest w tym roku szkolnym zdanie egzaminu pisemnego przynajmniej na C. Ponadto wszystkie przedszkolaki muszą przejść badania okulistyczne do 15 października, a absolwenci szkoły podstawowej, przyjęci do liceum, muszą wziąć udział w obowiązkowych 4-tygodniowych zajęciach przygotowawczych.
(ao)
Większość rodziców zignorowała bojkot
- 09/03/2008 08:29 PM
Reklama








