Chicago (Inf. wł., Internet) – W środę 3 czerwca w chicagowskim szpitalu Northwestern Memorial zmarła Koko Taylor, "Królowa Bluesa". Miała 80 lat.
Śmierć nastąpiła w rezultacie komplikacji po przeprowadzonej dwa tygodnie wcześniej operacji na krwawienie w przewodzie pokarmowym.
Urodziła się jako Cora Walton koło Memphis w Tennesee w rodzinie dzierżawcy plantacji bawełny. Ojciec zachęcał ją, by śpiewała w stylu gospel. Ona jednak marzyła o bluesie. Wymykała się z domu, by śpiewać bluesa, przy akompaniamencie braci grających na instrumentach domowego wyrobu.
Nazwana została Koko z uwagi na swoją miłość do czekolady ("choco"). Taylor to nazwisko po pierwszym mężu.
Do Chicago przybyła około 50 lat temu i już tutaj pozostała.
Burmistrz Richard Daley oświadczył, że "życie i muzyka Koko Taylor przynosiły radość milionom ludzi na całym świecie, a Chicago jest szczególnie zaszczycone, że nazywała nasze miasto swoim domem".
Rokrocznie Koko Taylor była jedną z głównych atrakcji festiwali bluesowych w naszym mieście.
Karierę muzyczną zaczynała w chicagowskich klubach bluesowych. Już jako renomowana wokalistka występowała na festiwalach bluesowych i jazzowych w całym kraju i w Europie. Była siedmiokrotnie nominowana do Emmy Award. Wyróżnienie to otrzymała w 1984 roku.
Koko Taylor pozostawiła męża (drugiego) i jedyną córkę oraz wnuki i prawnuki.
(ao)
Zmarła "Królowa Bluesa"
- 06/09/2009 10:54 PM
Reklama








