Chicago (Inf. wł., Internet) – W swoim wystąpieniu na forum największego zrzeszenia lekarzy amerykańskich prezydent Barack Obama apelował o radykalną reformę opieki zdrowotnej, ostrzegając, że obecny system jest "tykającą bombą zegarową" budżetu państwa. Bez interwencji ustawodawców, bomba wybuchnie i zmusi Amerykę do "wstąpienia na drogę GM" – powiedział prezydent 15 czerwca, podczas dorocznego sympozjum Amerykańskiego Stowarzyszenia Medycznego, znanego jako AMA (American Medical Association), mającego kwaterę główną w Chicago (515 N. State).
Ponad 47 milionów Amerykanów nie posiada w ogóle ubezpieczenia medycznego, a spora część ubezpieczonych nie ma wystarczającej asekuracji i narażona jest na ruinę materialną w przypadku ciężkich chorób takich, jak rak czy zawał serca. Coraz więcej ubezpieczonych stara się nie korzystać z medycyny prewencyjnej z powodu wysokich dopłat do ubezpieczenia (wysokie deductbles i copays).
W swoim przemówieniu prezydent Obama stwierdził, że obecny system zmusza lekarzy do uprawiania "medycyny defensywnej", ponieważ martwią się potencjalnym oskarżeniem o błędy w sztuce zawodowej.
Prezydent podkreślił, że nie jest zwolennikiem medycyny "socjalistycznej" i ostrzegł społeczeństwo przed umyślnym wprowdzaniem w błąd przez jego krytyków, którzy "sieją panikę i strach.
Obama stwierdził, że "jest otwarty" na opcję obowiązkowych ubezpieczeń medycznych, przy równoczesnym zapewnieniu pomocy tym Amerykanom, którzy nie są w stanie samodzielnie uzyskać ubezpieczenia. W celu udostępnienia większej liczby opcji nieubezpieczonym powstałaby "giełda ubezpieczeniowa" – dodał.
Zdaniem Obamy do problemów GM i Chryslera w znacznym stopniu przyczyniły się wysokie koszty opieki zdrowotnej pracowników obydwu koncernów – koszty, które spowodowały spadek profitów i osłabiły zdolność konkurowania z zagranicznymi producentami samochodów.
Prezydent wyraził przekonanie, że należy obniżyć koszty medyczne poprzez wyeliminowanie niepotrzebnych testów i procedur, które robione są w celu zapobieżenia sprawom sądowym o błędy w sztuce lekarskiej.
Obama wywołał głośną dezprabotę widowni, gdy zauważył, że nałożenie limitów na odszkodowania za błędy w sztuce medycznej byłoby niesprawiedliwe.
Prezydent deklarował: "Musimy przeanalizować szeroki wachlarz pomysłów odnośnie tego, jak dać pierwszeństwo bezpieczeństwu pacjentów i jak umożliwić lekarzom skupienie się na praktykowaniu medycyny".
Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne ma ambiwalenty stosunek do reformy opieki zdrowotnej, co przejawia się w sprzecznych, niekonsekwentych wypowiedziach przywódców zrzeszenia, ktorzy zarzucając mediom przekręcanie stanowiska AMA z jednej strony deklarują poparcie dla taniego wysokiej jakości ubezpieczenia medycznego, a z drugiej krytykują reformę, wyrażając obawy, że pod kontrolą władz federalnych pogorszy się poziom usług zdrowotnych.
Doroczny, 158. z kolei zjazd lekarzy zaczął się 13 czerwca i potrwa do 17. Odbywa się w Hyatt Regency Chicago (151 W. Wacker Drive).
AMA jest zrzeszeniem 180 towarzystw medycznych z około 250 tysiącami członków. Nie jest jednak rzecznikiem wszystkich lekarzy.
Należy się spodziewać, że po wystąpieniu prezydenta Obamy na forum AMA, organizacja wyda oficjalną rezolucję odnośnie reformy opieki zdrowotnej, nie pozostawiającą wątpliwości co do stanowiska lekarzy w tej sprawie. (ao)
Prezydent domaga się reformy opieki zdrowotnej
- 06/20/2009 05:25 AM
Reklama








