Waszyngton, Chicago (Inf. wł.) – W Izbie Reprezentantów Stanów Zjednoczonych czeka na rozpatrzenie ustawa, umożliwiająca Polsce zakwalifikowanie się do programu bezwizowego. Projektodawcą ustawy jest kongresman Mike Quigley z 5. okręgu w metropolii chicagowskiej, w którym mieszka ponad 100 tys. osób polskiego pochodzenia.
Ustawę współsponsorowali kongresmani Dan Lipinski (z 3. okręgu) i Luis Gutierrez (z 4. okręgu).
Projekt postuluje przedłużenie o kolejne dwa lata – do 30 czerwca 2011 roku – limitu 10 procent odrzuconych podań o wizę amerykańską, który stanowi kryterium kwalifikujące do programu bezwizowego.
Jak wiadomo kraj mający więcej niż 10 procent oddalonych podań o wizę, nie kwalifikuje się do programu. I tak było przez długi czas w przypadku Polski, ale ostatnio liczba odrzuconych podań o wizę amerykańską znacznie zmalała i Kraj nd Wisłą zbliżył się do obowiązującego kryterium.
Niestety, zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem, aktualne kryterium ma wygasnąć z dniem 30 czerwca br. Na jego miejsce weszłoby znacznie ostrzejsze, wynoszące zaledwie 3 procent, któremu Polska przez długi czas nie mogłaby sprostać.
Kongresmani Quigley, Lipinski i Gutierrez prowadzą w Izbie starania o poparcie dla przedłużenia dotychczasowego kryterium.
Jak podkreśla kongresman Quigley w komunikacie prasowym, Polska wielokrotnie udowodniła swoje oddanie dla sprawy wolności i przyjaźni ze Stanami Zjednoczonymi. Jak podkreśla, Kraj nad Wisłą jest niezastąpionym sojusznikiem za granicą. Ponadto, Polacy stanowią dużą część mieszkańców 5. okręgu.
Quigley uważa, iż “włączenie Polski do ruchu bezwizowego przyniosłoby korzyści np. w kwestiach bezpieczeństwa i ekonomicznych.
Ostatni raz ustawę o programie bezwizowym poprawiono w 2007 roku. Do programu bezwizowego (Visa Waiver Program – VWP) zostało wówczas włączonych wiele państw europejskich, ale nie Polska – z uwagi na zbyt duży procent podań o wizę załatwionych odmownie.
W maju Quigley osobiście zwrócił się do prezydenta Baracka Obamy o pomoc na rzecz uwzględnienia Polski w programie bezwizowym. Kongresman podkreślił, że podczas poprzedniej sesji Kongresu starania o włączenie Kraju nad Wisłą do programu były mocno popierane w obydwu izbach Kongresu.
W tym miesiącu kongr. Quigley wystąpił na forum Izby Reprezentantów USA apelując o poparcie dla starań Polski i społeczności Amerykanów polskiego pochodzenia.
Warto dodać, że kongr. Quigley jest członkiem Polskiego Kongresowego Klubu Politycznego – Polish Congressional Caucus.
Zwracając się do kolegów ustawodawców Quigley podkreślił, że program bezwizowy byłby korzystny dla wielu tysięcy Polaków mieszkających w jego okręgu, których mogłyby odwiedzić rodziny. Ruch turystyczny byłby też korzystny dla lokalnych biznesów.
"Tyle jesteśmy winni krajowi, który nas wspierał, i jego mieszkańcom, którzy chcieliby nas odwiedzić" – apelował Quigley do swoich kolegów.
Przypomniał, że Polska jest członkiem NATO od 1999 roku, jej żołnierze walczą w Iraku u boku żołnierzy amerykańskich, zaś od 2004 roku jest członkiem Unii Europejskiej.
Ponadto kongresman zauważył, że w 1991 roku Polska zniosła obowiązek wizowy wobec Amerykanów przybywających do Kraju nad Wisłą.
W liście skierowanym do kolegów-parlamentarzystów kongr. Quigley powołuje się na opinię prezydenta Baracka Obamy z zeszłego roku, który opowiada się za złagodzeniem kryteriów przyjęcia do programu bezwizowego i który stwierdził, że "obecne przepisy są przestarzałe i nie odzwierciedlają ani strategicznych relacji z innymi państwami, ani bliskich historycznych powiązań".
Quigley apeluje w liście do kongresmanów, aby współsponsorowali ustawę " w imię honoru narodowego Stanów Zjednoczonych w traktowaniu lojalnego przyjaciela i sojusznika".
(ao)
C.d.starań o program bezwizowy
- 07/01/2009 05:55 AM
Reklama








