Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 16:34
Reklama KD Market

Imigrant twój bliźni - O Polonii i Ameryce

Zapowiadane od dawna spotkanie w Białym Domu grupy kongresmanów z obu partii poświęcone reformie imigracyjnej doszło w końcu do skutku w czwartek 25 czerwca, ale poza stwierdzeniem prezydenta Obamy, że „będzie ciężko” nie przyniosło ono konkretnych rezultatów. Ustalono potrzebę przystąpienia do planu budowy poparcia w Kongresie, gdyż w chwili obecnej brak wystarczającej liczby głosów na Kapitolu, aby reformę uchwalić. Według prezydenta Obamy sprawa reformy jest „delikatna i ulotna”. Dlatego w zmaganiach o przekonanie Kongresu co do potrzeby szybkiego uchwalenia wszechstronnej reformy imigracyjnej liczy się każdy sojusznik.

Podczas niedawnych obrad Konferencji Katolickich Biskupów Amerykańskich w San Antonio sprawa reformy znalazła się na wysokim miejscu. Wyprzedzały ją jedynie kwestie liturgiczne. Poparcie ze strony Amerykańskiego Kościoła Katolickiego i apel o poszanowanie imigrantów jako bliźnich przybyłych do Stanów Zjednoczonych za pracą ważny jest szczególnie teraz, gdy w USA notuje się wzrost niechęci i przestępczości wymierzonych w imigrantów, głównie pochodzenia latynoskiego.

Z listem do prezydenta Baracka Obamy opowiadającym się za szybkim uchwaleniem wszechstronnej reformy wystąpił w imieniu episkopatu przewodniczący konferencji – arcybiskup Chicago kardynał Francis George. Wskazał na potrzebę współpracy obu partii nad projektem reformy tak, aby została ona uchwalona jeszcze w bieżącym roku.

Faktem jest, że 12 milionów nieudokumentowanych imigrantów jest nadal narażonych na cierpienia ze strony funkcjonariuszy władz imigracyjnych. Dochodzi do dzielenia rodzin, a to skłania do przekraczania granicy amerykańskiej na jej pustynnych odcinkach prowadząc niekiedy do śmierci. Kardynał George dodał, że społeczeństwo amerykańskie nie powinno nadal tolerować sytuacji, w której powstała niższa klasa ludzi dostarczających siły roboczej, ale pozbawionych ochrony prawnej.

Tymczasem szanse na uchwalenie reformy imigracyjnej w tym roku maleją. Sam prezydent Obama, który podczas kampanii wyborczej obiecywał szybkie przeprowadzenie reformy i dzięki temu zyskał dużą liczbę głosów latynoskich, przyznał po niedawnym spotkaniu w Białym Domu poświęconemu tej sprawie, że uchwalenie reformy będzie wymagało „ciężkiej pracy”, a reforma może zostać sfinalizowana nie szybciej niż pod koniec bieżącego lub na początku przyszłego roku.

A ponieważ przyszły rok będzie rokiem wyborczym, kiedy kongresmani tradycyjnie stronią od głosowania w sprawie ważnych i kontrowersyjnych ustaw – jak reforma imigracyjna – niewykluczone, że na ostateczne rozstrzygnięcie problemu 12 milionów nielegalnych imigrantów przyjdzie jeszcze poczekać.
Wojciech Minicz
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama