Springfield, Chicago (Inf. wł., Internet) – Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami władze chicagowskiej oświaty publicznej, Chicago Public Schools (CPS), dały wymówienia z pracy 557 urzędnikom z administracji. W nowym roku szkolnym ma być zwolnionych kolejnych 500 osób.
Zwolnienia z pracy ponad tysiąca osób pozwoli zaoszczędzić około 200 mln dol. i zredukować o tę kwotę deficyt budżetowy wynoszący 475 mln dol. – najwięcej od 2006 roku.
Władze chicagowskiej oświaty publicznej poszukują dalszych oszczędności, ponieważ nie liczą na podwyżkę dotacji stanowych, z uwagi na przedłużającą się przepychankę budżetową w Springfield.
Rzecznik szkolnictwa, Monique Bond, nie wykluczyła przymusowych dni wolnych dla pracowników.
Najwięcej wymówień otrzymali 1 lipca pracownicy wydziału ds. zasobów ludzkich i technologii informatycznych.
Dyrektor wykonawczy chicagowskiej oświaty publicznej Ron Huberman twierdzi, że redukcje etatów i konsolidacja administracji są konieczne z uwagi na trudną sytuacją ekonomiczną i malejące fundusze szkolnictwa. Podkreśla, że dzięki redukcjom w administracji ocalone zostały etaty nauczycielskie.
Ponadto Huberman zapewnia, że on i jego doradcy zdają sobie sprawę, jak ważna dla poziomu edukacji jest praca nauczycieli z uczniami w klasach.
Większość zwolnień z pracy – 345 – miała miejsce w biurach terenowych oświaty, a 212 – w biurze centralnym CPS.
Wynagrodzenie 167 zwolnionych ze stanowisk menedżerskich wynosiło od 78 tys. do 90 tys. dol.
O redukcji etatów zadecydował 16-osobowy zespół mianowany przez Hubermana, złożony z ekspertów ds. zarządzania. (ao)
Zwolnienia w szkolnictwie
- 07/07/2009 05:43 AM
Reklama








