Na posiedzeniu Krajowego Komitetu Republikańskiego (RNC) doszło do rozdrapywania niezagojonych ran, pozostałości po ostrych nieporozumieniach z czasu tegorocznych wyborów przewodniczącego RNC.
Jim Greer, przewodniczący Florydzkiej Partii Republikańskiej i główny sprzymierzeniec przewodniczącego RNC, Michaela Steele, z jego silnym poparciem ubiega się o stanowisko szefa Komitetu Praw i Zarządzeń. Kandydatura ta nie odpowiada konserwatystom, którzy mają Greera za centrystę.
Były przewodniczący par- tii z Karoliny Południowej, Katon Dawson, rozgoryczony styczniową porażką w wyborach na krajowego przewodniczącego partii, w rozmowie z Washington Times powiedział, że Greer jest najbardziej nielubianym człowiekiem w RNC.
Z kolei Greer w wypowiedzi dla dziennika The Hill uznał słowa Dawsona za wyraz nieustannych frustracji z powodu przegranej.
Dawson, który zrezygnował z przewodniczenia partii w swoim stanie, postrzegany był jako bardziej konserwatywny kandydat od Steela.
"Partie ocenia się na podstawie zwycięstw i porażek. Pod kierownictwem Greera Floryda zmieniła kolor na niebieski (demokratyczny). Za konserwatywnego gubernatora Jeba Busha doszło do rozkwitu Partii Republikańskiej na Florydzie. Jim Greer porzucił konserwatywne zasady naszej partii, a rezultaty tego mówią same za siebie", czytamy w liście Dawsona do redakcji The Hill. (eg)
Republikańskie potyczki
- 08/01/2009 05:01 AM
Reklama








