Chicago (Inf. wł., Internet) – Dyrektorka Whitney Young Magnet High School, jednego z najlepszych liceów nie tylko w Chicago, ale w całym stanie, otrzymała nakaz złożenia zeznań przed Wielką Federalną Ławą Przysięgłych w związku z toczącym się śledztwem federalnym w sprawie przyjmowania do najlepszych szkół kandydatów, którzy nie kwalifikują się do tego rodzaju placówek.
Dr Joyce Kenner, dyrektorka Whitney Young od około 15 lat, twierdzi, że nie zrobiła nic złego i nie ma nic do ukrycia.
Przypomnijmy, że dyrektorom najlepszych liceów w Chicago przysługuje przywilej przyjęcia do szkoły 5 procent uczniów.
Ostatnio dwaj radni chicagowscy, Anthony Beal (9. okręg) i Ricardo Munoz (22. okręg) przyznali się, że telefonowali do dr Kenner, by przyjęła do szkoły ich dzieci.
Obydwaj twierdzą, że nie wywierali na dyrektorkę żadnej presji, a po prostu mieli nadzieję na wykorzystanie przez nią przysługującego jej przywileju "pięciu procent".
Uczniowie i rodzice deklarują swoją solidarność z dr Kenner. Niektórzy rodzice stwierdzili, że FBI powinno zająć się tropieniem gangów i przestępców, a nie marnować czas oraz pieniądze podatnika na "polowanie na czarownice".
Do dziewięciu najlepszych liceów, określanych jako szkoły selektywnego naboru (selective enrollment schools) – np. Northside Prep, Whitney Young i Lane Tech – przyjmowani są uczniowie o największej liczbie punktów, stanowiącej kombinację wyniku egzaminu wstępnego, ocen i frekwencji z 7 klasy oraz rezultatów wystandaryzowanych testów stanowych. Kandydat może uzyskać maksymalnie 1000 punktów.
(ao)
Dyrektorka Whitney Young zaprzecza
- 08/31/2009 03:48 PM
Reklama








