Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 17 czerwca 2025 02:38

Głosować?

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare


O Polonii i Ameryce



Przed każdymi wyborami w Polsce wielu polskich emigrantów staje przed dylematem: czy warto i czy należy głosować w konsulatach, parafiach, siedzibach polonijnych organizacji, czyli wszędzie tam za granicą Polski, gdzie umieszczono biało-czerwone urny. W wyborach prezydenckich w 2005 roku  uprawnionych do głosowania za granicą było 74 tysiące osób. Zagłosowało 52 tysiące. To mniej niż śladowa ilość, jeżeli wziąć pod uwagę miliony Polaków rozsianych po świecie.




Nie głosują, bo nie wierzą, że ich głos cokolwiek zmieni. W wyborach prezydenckich głosy Polonii wpływają na wynik w mniejszym stopniu, ponieważ cały kraj jest jednym okręgiem wyborczym. Wybiera się kandydatów z jednej listy. Natomiast w przypadku wyborów do parlamentu głosy polonijnych wyborców odgrywają większą rolę, ponieważ wszystkie osoby głosujące za granicą oddają swe głosy tylko na kandydatów z okręgu warszawskiego.


 


Wielu amerykańskich Polaków nie głosuje w polskich wyborach, bo uważa to za sprzeniewierzenie się nowej ojczyźnie. W Stanach Zjednoczonych, przyjmując amerykańskie obywatelstwo, odrzuca się oficjalnie, podczas składanej przysięgi, wszelką podległość obcym władzom. I chociaż Ameryka w praktyce dopuszcza podwójne obywatelstwo i udział naturalizowanych obywateli w wyborach innego państwa, to jednak złożona w majestacie prawa przysięga zobowiązuje.


 


W tym roku do udziału w polskich wyborach prezydenckich zniechęciła niektórych Polaków z USA sama procedura rejestracji wyborczej. Jak podaje portal Informacje USA, w tegorocznych wyborach prezydenckich umożliwiono Polakom za granicą głosowanie w ponad 260 komisjach po uprzednim zarejestrowaniu elektronicznym przez internet, po wejściu na stronę Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Do redakcji portalu zadzwonił rodak z Chicago, pochodzący z Zakopanego Franciszek Byrcan, z komentarzem, że z całą pewnością „nie da się zarejestrować”, bo ankieta przypomina mu bardziej dokument wytworzony przez resort spraw wewnętrznych i wymaga zbyt wielu osobistych informacji, co może nasuwać podejrzenie, że chodzi o rejestrację Polonii, a nie rejestrację do wyborów.


 


Mimo to, do udziału w wyborach szykuje się część amerykańskiej Polonii. Na kogo zagłosują ? Największe szanse wydaje się mieć prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który cieszy się mirem wśród Polonii nie tylko w Chicago, gdzie powstał honorowy komitet wsparcia jego kandydatury, który przytaczając cytat z Norwida, że „Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek”, zachęca do głosowania na Kaczyńskiego. Także w egzotycznym Miami Beach na Florydzie, gdzie w ostatnią niedzielę przed wyborami po polskiej mszy w lokalnym kościele rozdawano kopie wiersza poety i dramaturga Jarosława Marka Rymkiewicza, dedykowanego Jarosławowi Kaczyńskiemu: ”…dokąd idziecie, z Polską co się będzie działo? O to nas teraz pyta spalone ciało i jest tak, że Pan musi coś zrobić w tej sprawie, niech się Pan trzyma – Drogi Panie Jarosławie” .


 



Wojciech Minicz

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama