Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Burge pozostanie na wolności do ogłoszenia wyroku

Chicago (Inf. wł.) – Emerytowany porucznik policji chicagowskiej Jon Burge, uznany winnym (28 czerwca 2010 r.) złożenia fałszywych zeznań w sprawie cywilnej, dotyczącej domniemanego torturowania afroamerykańskich aresztantów – podejrzanych o morderstwa, napady rabunkowe z bronią w ręku i inne przestępstwa – pozostanie na wolności aż do ogłoszenia wyroku 5 listopada. Grozi mu do 45 lat pozbawienia wolności.


 


Wczoraj sędzia federalna Joan Lefkow przyjęła od Burge´a dodatkową kaucję i wyraziła zgodę, by wyjechał na Florydę do swojego domu. Dodatkową kaucję wniósł starszy brat byłego policjanta, Jeffrey Burge, który dał pod zastaw swój dom w Chicago wartości 270 tys. dol.


 


Oryginalna kaucja, dzięki której Burge mógł przed sądem odpowiadać z wolnej stopy, wynosiła 200 tys. dol. i stanowił ja florydzki dom byłego policjanta.


 


W poniedziałek federalna ława przysięgłych uznała Burge´a winnym wszystkich zarzutów postawionych w akcie oskarżenia – trzykrotnego krzywoprzysięstwa i utrudniania śledztwa.


 


Burge siedział bez ruchu z kamienną twarzą podczas odczytywania werdyktu.


 


Ława przysięgłych debatowała nad werdyktem trzy dni, by uznać, że Burge kłamał na temat torturowania aresztantów, do którego doszło w latach 70. i 80.


 


Burge został zwolniony z policji chicagowskiej w 1993 r. w związku z zarzutami, iż niewłaściwie traktował aresztanta. Nie został oskarżony o torturowanie, ponieważ sprawa uległa przedawnieniu.


 


Burge konsekwentnie utrzymywał, że jest niewinny. O swojej niewinności zapewniał też podczas rozprawy. Kategorycznie zaprzeczył, że kiedykolwiek znęcał się nad podejrzanymi – podduszał przy pomocy plastikowego pokrowca od maszyny do pisania, aplikował szoki elektryczne i bił.


 


Pierwszy świadek, Anthony Holmes, lat 63, zeznał na rozprawie, że w 1973 r. Burge aresztował go pod zarzutem morderstwa, którego Holmes nie popełnił.


 


Od około 30 lat kilkudziesięciu podejrzanych zarzucało, że Burge i jego podwładni torturowali więźniów, w celu wymuszenia przyznania się do winy.


 


Czterej mężczyźni zostali zwolnieni z celi śmierci w 2003 roku na mocy ułaskawienia przez ówczesnego gubernatora George´a Ryana, po tym jak zeznali, że Burge przy pomocy tortur wymusił z nich przyznanie się do niepopełnionych zbrodni.


 


Z uwagi na zarzut torturowania Ryan wprowadził moratorium na wykonywanie wyroków śmierci, które w Illinois obowiązuje do dzisiaj.


 


W 2006 roku pojawiły się nowe dowody potwierdzające zarzuty torturowania. Jednak nie można było ich użyć, ponieważ sprawy uległy przedawnieniu.


 


W 2008 r. Burge został oskarżony o krzywoprzysięstwo i utrudnianie śledztwa.


 


(ao)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama