– rozmowa z Robin Kelly, kandydatką
na skarbnika Illinois
Na wieść, że Alexi Giannoulias będzie ubiegać się do Senatu, długo i intensywnie zastanawiałam się nad swoją kandydaturą na skarbnika, ponieważ dobrze znam kulisy tego stanowiska. Jestem osobą, która od razu weźmie się ostro do roboty, już od pierwszego dnia. Jako skarbnik mam zamiar ulepszyć programy stanowe (nad którymi pracowałam u boku Alexi, jako szef personelu) dla potrzeb mieszkańców Illinois. – Co uważa pani za najważniejszy punkt swojego programu wyborczego? W Biurze Skarbnika Illinois jest ważne utrzymanie wszystkiego pod kontrolą, ulokowanie bezpieczne budżetu, przeprowadzenie 12-14 miliardów transakcji na dzień, posiadanie gotówki, by zapłacić rachunki. I oczywiście robić więcej za mniej, bo Illinois jest w kryzysie finansowym. Każdy musi oszczędzać pieniądze, które mamy w budżecie tak, jak to robiliśmy do tej pory, i dalej sprawnie funkcjonować, z mniejszą liczbą pracowników. Ważna jest też edukacja finansowa społeczeństwa. Dzisiejsze społeczeństwo boryka się z wieloma problemami z braku wiedzy na temat finansów. Zdaję sobie sprawę z problemów, jakie ludzie mają na co dzień: Foreclosure oraz wysokie zadłużenia na kartach kredytowych. Ponadto trzeba utworzyć więcej miejsc pracy w Illinois. – Od kogo otrzymała już pani oficjalne poparcie? W prawyborach otrzymałam poparcie od większości demokratów, gazet lokalnych i mogę liczyć na dalsze wsparcie. W tej chwili popierają mnie m.in. Sierra Klub, Illinois AFL-CIO, Illinois Education Association oraz różne związki zawodowe. Kongresmani jak Jan Schakowsky, Danny Davis, praktycznie większość kongresowej delegacji Illinois. Demokraci z Cook County oraz Emily's List, organizacja, która zajmuje się kobietami działającymi w polityce. Ogółem poparło mnie 200 instytucji i osób, ale spodziewam się kolejnych rekomendacji politycznych. – Jak zamierza pani dotrzeć do wyborców polskiego pochodzenia, którzy czytają naszą gazetę? Jestem znana z tego, że wierzę w różnorodność etniczną i jako skarbnik nadal będzie to moim mottem. Będę docierać do wszystkich grup etnicznych, nie tylko polskiej. Współpracując z ludźmi polskiego pochodzenia, będę naciskać na edukację finansową, żeby ustrzec ich przed utratą domu i przygotować do prowadzenia biznesu, oraz do korzystania z programów ekologicznych. Mamy też specjalne programy finansowe pomagające weteranom. Wiem, że wielu Polaków służy w naszych siłach zbrojnych, więc te programy obowiązywały by ich również. – Co chciałaby pani powiedzieć polskiej społeczności? Illinois ma problem korupcji i dlatego chciałam zapewnić polskich czytelników, że jestem osobą uczciwą. Nie wierzę w politykę za pieniądze, ale wierzę w szczerość i jestem po to, aby służyć mieszkańcom stanu Illinois. Zawsze przedkładam potrzeby ludzi nad politykę. – Na pani stronie internetowej wyczytałam o programie Green Energy program. Czy może pani powiedzieć coś więcej na ten temat? Green Energy to program rabatów dla osób, które zakupiły pojazdy typu Hybrid. Pomagamy też właścicielom małych biznesów, którzy chcą przejść na bardziej ekologiczną produkcję, kupić sprzęt przyjazny dla środowiska. Mamy również program agroturystyczny, który jako największy w Stanach Zjednoczonych pomaga rolnikom w zakupie maszyn rolniczych, bydła, paszy i karmy dla zwierząt. Jesteśmy członkami Environmental Investment Group, która współpracuje z naszym biurem i pomaga nam znajdować inicjatywy środowiskowe i inwestować w nie. – Wiem, że jest pani zapracowana, ale co pani robi w wolnych chwilach, aby się zrelaksować? Rzeczywiście nie mam za dużo czasu dla siebie, ale w wolnych chwilach wychodzę do restauracji, robię zakupy i buszuję po sklepach [śmiech]. Gdy mam tylko okazję, lubię podróżować, m.in. byłam w Londynie, Berlinie i Warszawie... – O, to była pani w Polsce... miałam właśnie panią o to zapytać. Wspaniale, że odwiedziła pani Polskę i Warszawę. Zakochałam się w tym mieście – jest zupełnie inne niż to sobie wyobrażałam, ale równocześnie jest bardzo piękne. Podczas wycieczki autokarowej przewodnik poinformował nas o historii tego miasta, jak odrodziło się z gruzów po wojnie, wszyscy mieliśmy łzy w oczach. Podziwiam determinację grupy ludzi, którzy odbudowali Warszawę. Mam zamiar zabrać tam swojego męża, jeśli tylko będę miała odwagę, żeby udać się w podróż samolotem. Nie lubię latać. Moim zdaniem podczas podróżowania człowiek ma okazję zwiedzić piękne kraje w różnych zakątkach świata, poznać inne kultury i ludzi. – Czy chciałaby pani jeszcze coś dodać? Chciałabym dodać, że pracuję bardzo ciężko i będzie dla mnie zaszczytem sprawować urząd skarbnika Illinois. – Dziękuję za rozmowę. Tekst i zdjęcie: Anna Kowalczyk








