Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 12:49
Reklama KD Market

Z Tatiszczewa przez Monte Cassino do Bolonii


Polonijne obchody 69. rocznicy powstania 5. Kresowej Dywizji Piechoty





 


Wiem, że nie o taką wolność walczyliście w ramach 5 KDP. Nie było wam wolno powrócić do ukochanej Ojczyzny. Większość z tych, co przeżyli mierzoną setkami krzyży drogę z Tatiszczewa do Włoch rozpierzchła się po całym świecie, aby na terenie swoich drugich Ojczyzn dalej wspierać polski naród w jego drodze do wolności, która była jeszcze bardzo odległa. Najważniejsze było jednak to, co pozostało w waszych sercach, miłość i poświęcenie dla Ojczyzny – podkreślił na zakończenie kazania ks. Idzi zapraszając wiernych do modlitwy w intencji poległych i zmarłych żołnierzy 5 KDP.


 


Po nabożeństwie około 100-osobowa grupa weteranów z różnych organizacji udała się do restauracji „Lone Tree Manor” w Niles, gdzie odbyła się okolicznościowa akademia i żołnierski obiad. W gronie gości honorowych prezesa Mieczysława Bandura i jego kolegów z 5 KDP obok proboszcza Idziego Stacherczaka z parafii św. Pryscylii obecni byli między innymi: zastępca konsula generalnego Robert Rusiecki, prezes Wydziału Stanowego Kongresu Polonii Amerykańskiej w Illinois Mary Anselmo, komendant Okręgu I SWAP Zygmunt Biernat, honorowy prezes Placówki 40 SWAP pan Wacław Wierzbicki, prezes „Karpatczyków” Henryk Ścigała, prezes Związku Sybiraków Eugeniusz Chmielowski, prezes Koła „Solidarność” Zygmunt Goliński, były redaktor naczelny „Dziennika Związkowego”, żołnierz AK Jan Krawiec, dyrektor szkoły im. Gen. Władysława Andersa Wanda Penar oraz kilku innych.


 


Po uczczeniu minutą ciszy i oddaniu hołdu poległym i zmarłym żołnierzom oraz odśpiewaniu hymnów narodowych przez harcerzy z prowadzonego przez Zofię Biernadzką zespołu „Wichry” młodzież zaprosiła uczestników obiadu do wysłuchania krótkiego programu artystycznego. Jaś Redliński przy akompaniamencie Leszka Fraszczyńskiego recytował wiersz „Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy”, a następnie wspólnie z siostrami Basią i Małgosią Wilczek wystawili skecz autorstwa pani Zofii „Przyjaciółki po 40 latach” ukazujący wspomnienia wojenne sanitariuszek II Korpusu.


 


Prowadzący spotkanie prezes Koła „Solidarność” w Chicago Zygmunt Goliński wspomniał o pięknej żołnierskiej karcie, jaką zapisali żołnierze z charakterystycznym znakiem żubra na mundurze.


 


Dzisiaj mija 69 lat od momentu, kiedy żołnierze 5 Kresowej Dywizji Piechoty spotkali się na stepach nadwołżańskich w Tatiszczewie, aby wraz z innymi zesłańcami z „Nieludzkiej ziemi” rozpocząć szlak do Polski znaczony bohaterstwem na ziemi włoskiej. To była kolebka, z której wyszły dzielne „Żubry” – podkreślił Zygmunt Goliński przypominając historyczne zmagania podkomendnych generała Andersa. Piąta Kresowa Dywizja Piechoty generała Nikodema Sulika 18 maja opanowała wzgórze Monte Cassino, a swój szlak bojowy zakończyła zdobyciem Bolonii.


 



Zwracając się do kombatantów z 5 KDP i weteranów z innych formacji konsul Robert Rusiecki, który od dwóch miesięcy pełni swoją misję w „Wietrznym Mieście”, nawiązał do swoich doświadczeń ze spotkań weterańskich podczas pracy dyplomatycznej w Londynie, gdzie działa silne środowisko weterańskie żołnierzy generała Władysława Andersa. W imieniu władz RP konsul zapewnił, że Polska jest dumna ze swoich synów, którzy na wielu frontach drugiej wojny światowej przelewali krew za wolność „waszą i naszą”, chcąc jak najszybciej dotrzeć do ukochanej i sponiewieranej przez hitlerowców Polski. Niestety nie było im to dane, bo po niemieckiej okupacji przyszedł czas komunistycznego zniewolenia, w czasie którego bohaterscy synowie polskiego narodu trafiali w łapy komunistycznych oprawców i pomimo bohaterstwa na wojnie, zamiast laurów i wdzięczności trafiali do więzień i pod ściany straceń jako wrogowie narodu.


 


Dlatego tak wielu nie wróciło nad Wisłę, pozostało w Anglii, przybyło na amerykańską ziemię, żeby stąd przez dziesięciolecia walczyć o swoją ukochaną Ojczyznę. Niewielu zwycięzców spod Monte Cassino, Gazali, Bredy i innych miejsc, które chlubnie zapisały się w historii polskiego oręża doczekało się wolnej Polski. O tych, którzy przeżyli i dotrwali, obecne władze Rzeczpospolitej starają się pamiętać oddając im należny hołd i honorując wyróżnieniami. Konsul zaapelował o stały kontakt środowiska weterańskiego ze służbami konsularnymi w Chicago, aby nawet najdrobniejsze sprawy weterańskie zostały uregulowane i załatwione po myśli tych, którzy przelewali krew za Polskę.


 


Tekst i zdjęcia:


Andrzej Baraniak



(Zdjęcia dostępne na: www.newsrp.smugmug.com)



Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama