Redakcja
O Polonii i Ameryce
Rośnie liczba deportowanych z USA nielegalnych imigrantów, mających na swym koncie przestępstwa kryminalne. W zakończonym 30 września rocznym okresie obrachunkowym stanowili oni połowę z 329 tysięcy nielegalnych obcokrajowców wydalonych siłą ze Stanów Zjednoczonych. Deportowano ich więcej niż kiedykolwiek przedtem. Tym samym Urząd Imigracyjny – Immigration and Custom Enforcement – nasilił realizowanie w praktyce zasady deportowania, w pierwszym rzędzie nielegalnych imigrantów, notowanych jako kryminaliści. Jednocześnie usankcjonowany został podział nielegalnych na złych, których jedynym przestępstwem jest nielegalny pobyt w USA, i gorszych, którzy nie dość, że przebywają w Ameryce nielegalnie, to jeszcze dopuszczają się tu przestępstw. A ponieważ deportacyjna “moc przerobowa” ICE jest ograniczona, ustalenie priorytetów – kogo deportować najpierw, a komu na razie odpuścić – ma sens.
Nie zadowala to jednak obrońców imigrantów, którzy wystąpili do sądu federalnego w Nowym Jorku przeciw ICE, by uzyskać od tego urzędu dokumenty, które wyjaśniłyby, czy policja szczebla lokalnego może odmówić udziału w programie Secure Communities, zgodnie z którym od zatrzymanych przez lokalne władze osób, nie posiadających obywatelstwa USA, pobiera się odciski palców, by przesłać je do centralnej bazy danych Urzędu Bezpieczeństwa Krajowego – Homeland Security, co pozwala stwierdzić, czy zatrzymany dopuścił się złamania przepisów imigracyjnych.
Urząd Imigracyjny (ICE) oraz szereg lokalnych formacji policyjnych uważa, iż program Secure Communities jest ważnym narzędziem, pozwalającym na identyfikację niebezpiecznych kryminalistów, przebywających w USA. Obrońcy praw imigrantów utrzymują, że przy okazji sprawdzania kartotek w ręce policji wpadają też nielegalni imigranci nie mający na swym koncie żadnych przestępstw i oni są również deportowani. W związku z tym niektóre miejscowości na terenie USA odniosły się niechętnie do współpracy z władzami federalnymi w ramach programu Secure Communities, a inne rozważają możliwość wycofania się z tego programu, by dać tym wyraz niezadowolenia, że realizacja tego programu wpędza „w sieci” Urzędu Imigracyjnego imigrantów, którzy poza nielegalnym pobytem w USA nie mają na swym koncie innych przestępstw. Sprzeciw niektórych lokalnych władz budzi też fakt, że przesyłając do Homeland Security odciski paców zatrzymanych imigrantów, wypełnijają one de facto pracę, do której powołane są wyłącznie władze federalne.
Obrońcy praw imigrantów z takich organizacji jak National Day Laborer Organization Network, Center for Constitutional Rights oraz Immigration Justice Clinic wystąpiły do sądu, by wyjaśnić, czy miejscowości biorące udział w programie Secure Communities mogą z niego zrezygnować. Przedstawiciele Urzędu Imigracyjnego nie odpowiedzieli, czy istnieje możliwość wycofania się z programu, ale zaznaczyli, że w przypadku podjęcia takiego kroku lokalne władze muszą o tym powiadomić ICE oraz władze stanowe.
