WIELKIE OTWARCIE u „TONY’EGO”

W gronie kupujących sporą rzeszę stanowili nasi rodacy, których głównie można było spotkać w działach: mięsa i wędlin, warzyw, wyrobów piekarniczych i ciast, ryb świeżych i wędzonych oraz stoiska z napojami i trunkami.

– Robienie zakupów tutaj to wielka frajda – wyznała Wanda Głuszek, która przyjechała do sklepu aż z Jefferson Park. – Nie sądziłam, że za funt zwyczajnej kiełbasy, wyprodukowanej przez wytwórnię Ashland Sausage, zapłacę jedynie 98 centów, a za dwufuntowy bochen chleba jeszcze mniej, bo tylko 79 centów. To naprawdę znakomita okazja do zaopatrzenia domowej kuchni we wszystkie niezbędne produkty i równocześnie zaoszczędzenia sporej sumy w domowym budżecie, co dla mnie, osobie na emeryturze, nie jest bez znaczenia – podkreśla pani Wanda.

Takich przykładów można by mnożyć. Po sklepowych rewirach najlepiej poruszać się z okolicznościową gazetką, w której znaleźć można wiele innych interesujących propozycji cenowych. Za galon mleka płacimy jedynie 1,49 centów. W sekcji z napojami i trunkami uwagę przyciągają 12-butelkowe kartony z Żywcem, piwem Stawskiego czy meksykańską Koroną po 9,99 za opakowanie. Surowe ananasy kupujemy po 99 centów za sztukę, a za jednego dolara możemy nabyć pięć dorodnych ogórków lub 12 zielonych cytryn. Uwagę przyciąga sekcja ze świeżymi i wędzonymi rybami, także wędzonymi zimnym dymem. Tutaj surowy sum jest po $2,69 za funt, interesujące są ceny wędzonych łososi, makreli, szprot, tuńczyka i dziesiątek innych przysmaków morza. Przesmaczne torty i ciasta, także z renomowanych polonijnych wytwórni na czele z Oak Mill Bakery, możemy kupić po $15.99 dolarów za sztukę. Podobnie rewelacyjne ceny można spotkać na pozostałych stoiskach.

Wśród klientów spotkać można przechadzających się właścicieli ósmej już placówki handlowej sieci „Tony’s” w naszej metropolii. Tony Ingraffia i Domenico Gambino zgodnie podkreślają, że są bardzo zadowoleni z polskiej klienteli: – Polscy klienci są lojalni, ciężko pracują i podobnie jak Włosi dużo posiłków przyrządzają sami w domowej kuchni, do której my chcemy zaoferować jak najlepsze produkty zarówno z Polski oraz całego świata po rewelacyjnych wręcz cenach.

W sklepie o powierzchni ponad 68 tysięcy stóp kwadratowych znajdują się wszystkie sekcje produktów spożywczych od warzyw, owoców, chleba, ciast, wędlin, mięs poczynając na alkoholu, chemii gospodarczej i innych produktach niezbędnych w domowej kuchni kończąc. Wnętrze potężnej, podzielonej na sektory hali urzeka nie tylko różnorodnością emanujących świeżością eksponowanych do sprzedaży produktów, ale także ciekawym, niepowtarzalnym wystrojem i nowością zainstalowanych urządzeń. Lśniące lodówki, zamrażarki, chłodziarki zachęcają do zaglądnięcia w ich przepastne wnętrza pełne pysznych kiełbas, serów, mięs, drobiu, ryb i całej gamy przetworów, których wymienienie chociażby samych asortymentów zajęłoby z pewnością tak jak na wewnętrznej gazecie handlowej, kilka stron.

– Nie wiem, czy gdziekolwiek indziej można spotkać tak bogatą ofertę zarówno pod względem asortymentu oferowanych wyrobów, jak i cen. W naszej sekcji rodacy mogą zaopatrzyć się w wyroby wędliniarskie najlepszych renomowanych polonijnych wytwórni: Ashland Sausage, Mikołajczyk czy Alex Deli po naprawdę znakomitych cenach – podkreśla pani Małgorzata Borowska, odpowiedzialna w firmie za dział delikatesowy. – U nas można robić zakupy w każdy dzień tygodnia. Od poniedziałku do piątku od godziny siódmej rano do dziesiątej wieczorem, a w soboty i niedziele od 7 rano do 9 wieczorem. Jesteśmy chyba jedynym sklepem otwartym przez 365 dni w roku – dodaje sympatyczna pani Małgosia.

O polskich akcentach otwartego supermarketu świadczą również polskie flagi umieszczone nad działami z polskimi produktami. Kupujący z pewnością docenią również i to, że po zrobieniu zakupów należność możemy uregulować na kilkunastu estetycznych stanowiskach obsługi, w których pracują także nasze rodaczki.

Środową uroczystość otwarcia uzupełniła ceremonia przecięcia wstęgi, która odbyła się o godzinie 9 rano. Ten symboliczny akt otwarcia dokonany przez wspomnianych już właścicieli biznesu i burmistrza Niles w obecności swoich rodzin i licznego grona przyjaciół poprzedził koncert chóru szkolnego z pobliskiego High School oraz rozliczne atrakcje konsumpcyjne i zabawowe, w których wszyscy klienci mogli uczestniczyć.

Właściciele zapowiadają, że nie zabraknie ich w kolejnych dniach i tygodniach otwarcia sklepu. Co nie jest bez znaczenia, klienci mają do dyspozycji olbrzymi parking przed sklepem, a o lokalizacji informuje widoczny z daleka słup reklamowy. Jadąc po Greenwood w kierunku północnym mijamy ulicę Dempster i po lewej stronie, niejako na zapleczu Home Depot trafiamy do krainy bajkowych zakupów w „Tony’s Finer Foods”. W zbliżającym się okresie przedświątecznym robienie w nim zakupów z pewnością dostarczy wiele radości.

Tekst i zdjęcia:

Andrzej Baraniak

/NEWSRP

*Płatny tekst reklamowy