Redakcja
Wojskowy lekarz, który nie posłuchał rozkazu wyjazdu do Afganistanu kwestionując prawo prezydenta Baracka Obamy do pełnienia funkcji naczelnego wodza sił zbrojnych USA, został skazany na 6 miesięcy pobytu w militarnym więzieniu i zwolnienie z armii.
3-dniowy proces odbył się w Fort Meade koło Baltimore. Podpułkownik Terence Lakin odpowiadał za niewykonanie rozkazu. Wyrok musi być zatwierdzony przez dowódcę armii gen. Karla Horsta. Kiedy to nastąpi Lakinowi automatycznie przysługuje prawo do wniesienia apelacji.
W wideo umieszczonym na YouTube Lakin przedstawił się jako tzw. "birther", czyli członek ruchu szerzącego pogłoski o tym, że Obama nie urodził się w USA, zatem nie powinien sprawować urzędu prezydenta. Jednocześnie Lakin zaznaczył, iż zdaje sobie sprawę, że takim wyznaniem ściąga na siebie sąd wojskowy.
W czasie rozprawy podpułkownik przyznał, że armia nie jest właściwym miejscem na podnoszenie wątpliwości pod adresem Obamy, prosił, by pozwolono mu pozostać w armii i powiedział, że teraz gotów jest wyjechać do Afganistanu.
Wojskowy prokurator nie uwzględnił próśb podsądnego. Kapitan Philip J. O´Beirne powiedział ławie przysięgłych, że Lakin miał inne opcje poza robieniem spektaklu ze swych podejrzeń wobec prezydenta i wykorzystania rozkazu wyjazdu do rozdmuchania bezmyślnej politycznej intrygi.
Obrońca Lakina, Neal Puckett, zwrócił się do ławników o łagodną karę. Swego klienta służącego w wojsku od 17 lat nazwał człowiekiem szczodrym, współczującym i patriotą, który naiwnie posłuchał głupich rad swego poprzedniego obrońcy. Puckett uważa Lukina za "ofiarę obsesji" na punkcie Obamy.
Przedstawiciele władz hawajskich twierdzą, że widzieli i zweryfikowali oryginalny akt urodzenia Obamy w 1961 roku. "Birthers" nadal nie są usatysfakcjonowani.
(AP – eg)
