Prezydent Barack Obama dokonał wyboru swego nowego szefa personelu. Miejsce Rahma Emanuela i jego tymczasowego następcy Pete´a Rouse zajmie brat burmistrza Chicago Richarda Daley.
William Daley spotkał się w środę z prezydentem Obamą. Najprawdopodobniej tego dnia ostatecznie padła propozycja objęcia stanowiska przez Daley´ego. Nie będzie to jego pierwsza praca dla federalnej administracji. Wcześniej, za prezydentury Billa Clintona, sprawował stanowisko sekretarza handlu.
Kandydaturę Daley´ego poparli dwaj senatorzy z Illinois, demokrata Dick Durbin i republikanin Mark Kirk, który docenił umiejętność współpracy nowego szefa personelu z ustawodawcami obu partii.
William Daley jest przewodniczącym JPMorgan Chase i szefem działu korporacyjnej odpowiedzialności w tym banku. Przyjaźni się ze starszym doradcą prez. Obamy Davidem Axelrodem.
Część obserwatorów wyraża zaniepokojenie tym, że prezydent znów otacza się ludźmi z sektora finansowego. Inni zwracają uwagę, że William Daley nie był zwolennikiem reformy medycznej ani powstania agencji ochrony finansowej konsumenta, organizowanej obecnie przez Elizabeth Warren. Poproszony przez Emanuela o poparcie dla tej inicjatywy, odmówił.
Dobre strony osadzenia Daley´ego na stanowisku szefa personelu dostrzega przewodniczący Krajowej Partii Demokratycznej Howard Dean: "Nie zgadzam się z nim w wielu sprawach politycznych. Sądzę jednak, że jest człowiekiem rozsądnym i nie traktuje ludzi tak, jakby nic nie rozumieli. Dużym plusem jest to, że myśli i czuje jak Amerykanie spoza Waszyngtonu".
(HP – eg)